Kolejna nielegalna wycinka drzew w Sopocie. Firma Tree Development Group wycięła bez pozwolenia 19 drzew na działce przy al. Niepodległości, w tym m.in. modrzew europejski o obwodzie 241 cm i starą gruszę o obwodzie 128 cm. Przedstawiciel firmy samemu zgłosił się do urzędu z informacją o dokonanej wycince.
– Do urzędu miasta zgłosił się prezes firmy, informując, że na terenie realizowanej przez niego inwestycji zostały nielegalnie wycięte drzewa. Powiedział, że ma świadomość, że wycinka nastąpiła bez uzyskania pozwoleń i jest w stanie poddać się procedurze karnej. To było perfidne i celowe działanie – mówi Anna Dyksińska z Urzędu Miasta w Sopocie.
WYCIĘTO DUŻE STARE DRZEWA
W piątek odbyła się wizja lokalna. Podczas wizji ustalono, że nielegalnie wycięto 19 drzew wymagających zgody, w tym modrzew europejski o obwodzie 241 cm i starą gruszę o obwodzie 128 cm. Oprócz tego wycięto także inne drzewa. Został sporządzony protokół oraz dokumentacja zdjęciowa. Urząd wszczął postępowanie administracyjne mające na celu naliczenie kar za nielegalną wycinkę.
– Urząd posiada inwentaryzację drzew, które znajdowały się na terenie posesji, ponieważ w 2016 roku inwestor wystąpił z wnioskiem o wycinkę kilku drzew, a warunkiem otrzymania decyzji jest dołączenie inwentaryzacji zieleni. Konserwator zgodził się wówczas na wycięcie drzew suchych i niezbędnych do przeprowadzenia inwestycji, wskazując w decyzji jednocześnie, które drzewa muszą być zachowane. Dzisiejsza wizja pokazała, że to te właśnie drzewa zostały wycięte – mówi Anna Dyksińska.
LAKONICZNA ODPOWIEDŹ PREZESA
Prezes firmy Tree Development Group Wojciech Krasowski złożył dziennikarzowi Radia Gdańsk wyjaśnienie, mówiąc: – Sami zgłosiliśmy sprawę do urzędu. Wniosek został zgłoszony i sprawa jest obecnie wyjaśniana. – Na pytanie, czy firma podda się karze, nie chciał odpowiedzieć jednoznacznie, twierdząc, że to nie reprezentowana przez niego firma wycięła drzewa.
KOLEJNA NIELEGALNA WYCINKA
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o nielegalnej wycince drzew na działce pomiędzy ulicami Drzymały i Traugutta. Wycięto tam 50 drzew w tym 27 nielegalnie. Inwestor ma zostać ukarany kwotą ok. 100 tys. zł. Zdaniem prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego kary są zbyt niskie. Prezydent w piątek złożył wniosek do Związku Miast Polskich o pilne podjęcie tematu zbyt niskich kar i propozycji zmian legislacyjnych. W piśmie czytamy: „Inwestorom bardziej opłaca się wycinać drzewa bez uzyskania w tym zakresie wymaganego zezwolenia i wliczyć ewentualne kary za nielegalną wycinkę w budżet prowadzonych inwestycji, niż ograniczyć inwestycję z uwagi na konieczność zachowania np. 100 letniego drzewa. Z takimi działaniami mamy do czynienia na terenie miasta Sopotu. Obawiamy się, że skala tego procederu wyniszczy tereny zielone i cenne gatunki drzew w naszym, pięknym, zielonym mieście. (…)
Mając na uwadze konieczność ochrony drzew przed nielegalną wycinką, konieczne jest podjęcie działań zmierzających do zmiany prawa, które skutecznie zniechęcą do procederów, o których mowa powyżej. Jesteśmy to winni przyszłym pokoleniom.
W świetle powyższego, jako Prezydent Miasta Sopotu zwracam się o podjęcie starań i działań legislacyjnych mających na celu zmianę ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody pozwalającą na nakładanie wyższych, bardziej restrykcyjnych kar oraz właściwe ich naliczanie, adekwatne do zamierzonej ochrony drzew.
Z przyczyn, o których mowa powyżej wnoszę o postawienie na najbliższym posiedzeniu Zarządu zagadnienia zmian legislacyjnych oraz przygotowanie projektu zmian, by jak najszybciej przedstawić parlamentarzystom nowelizację ustawy o ochronie przyrody, która uczyni nieopłacalnym bezsensowne wycinanie drzew”.
Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl