Uczestnicy ekstremalnego maratonu opuścili Antarktydę. Byli tam uwięzieni od kilku dni. Wśród nich jest gdynianin Piotr Suchenia, który w czwartek zwyciężył maraton na Biegunie Południowym.
Polak pokonał rywali w bardzo trudnych warunkach pogodowych, przy silnym wietrze i padającym śniegu w temperaturze minus trzydzieści stopni.
UTKNĘLI NA ANTARKTYDZIE
Po zawodach warunki na miejscu pogorszyły się. Zamieć śnieżna zniszczyła namioty, w których przebywali organizatorzy i zawodnicy. Wszyscy utknęli na Antarktydzie. Na szczęście wczoraj pogoda się poprawiła i zabrano uczestników. Samolot z Polakiem na pokładzie wylądował w chilijskim Punta Arenas.
jK