Nikt z pasażerów nie ucierpiał podczas porannego incydentu w samolocie, który z Gdańska miał lecieć do Stavanger w Norwegii. W maszynę chwilę po starcie uderzył piorun. Piloci zdecydowali o powrocie na lotnisko.
Do zajścia doszło w czwartek około godziny 8 rano 10 minut po tym, gdy samolot linii Wizz Air oderwał się od pasa startowego. Załoga zgłosiła wieży usterkę techniczną i zdecydowała, że zawróci do Gdańska. – Nikomu nic się nie stało. Nie było to awaryjne lądowanie, nie było asysty straży pożarnej – poinformował rzecznik gdańskiego portu lotniczego – Michał Dargacz.
NIEOFICJALNE USTALENIA
Pasażerowie wrócili do terminalu, a maszyna została sprawdzona w hangarze. Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz reporter, w samolocie nie było uszkodzeń – po południu bezpiecznie odleciał z Gdańska.
Grzegorz Armatowski/jK