Niebezpieczny sztorm wielką ulgą dla bałtyckiej przyrody. Naukowcy: „Morze jest wtedy intensywnie natleniane”

Na brzegu trwa szacowanie strat, pod wodą kwitnie życie. Ostatnie, sztormowe dni to duża ulga dla bałtyckiej przyrody – mówią naukowcy. Jak tłumaczy profesor Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie, morze w trakcie sztormu jest intensywnie natleniane.

– Łatwo przeliczyć orientacyjny wskaźnik, że wysokość fali pomnożona razy sześć daje głębokość mieszania. W przypadku Zatoki Gdańskiej tlen był wpompowywany na około 36 metrów. To jest już bardzo dobre mieszanie dla zalegających przy dnie stref beztlenowych – mówi Węsławski.

SŁONA WODA Z MORZA PÓŁNOCNEGO

Choć warto zauważyć, że takie obszary na Głębi Gdańskiej sięgają nawet do ponad 100 metrów, życie w bałtyckich głębinach mógłby przynieść jedynie wlew słonej wody z Morza Północnego. Taki nie był w ostatnich tygodniach na większą skalę obserwowany.

Największy, notowany w historii obserwacji miał miejsce w w 2014 roku. Z Morza Północnego wpłynęło 200 kilometrów sześciennych słonej wody.

Całej rozmowy Sebastiana Kwiatkowskiego z ekspertem można posłuchać tutaj: 


Sebastian Kwiatkowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj