Obawiają się paraliżu komunikacyjnego i hałasu. Mieszkańcy Cieplewa protestują przeciw powstającej tam giełdzie

W niewielkim Cieplewie rozgorzała dyskusja o giełdzie, która powstaje na obrzeżach miejscowości. Targowisko ma ruszyć już 6 stycznia. Przeniesione z Pruszcza Gdańskiego będzie działać w każdą niedzielę. Część mieszkańców spokojnej miejscowości obawia się hałasu i chaosu komunikacyjnego. Mówią, że nikt nie konsultował z nimi tej inwestycji. – Obawiamy się uciążliwości, bo wiemy, jak funkcjonowała giełda w Pruszczu Gdańskim. To, co dzieje się w takich miejscach, to jeden wielki jazgot. Ruch aut, komunikaty wygłaszane przez megafony. Walczymy o to, żeby nie pracować przez siedem dni w tygodniu, a funduje nam się takie uciążliwości – mówi Olimpia Prill-Sitek, mieszkanka Cieplewa. – W każdą niedzielę będziemy czekać do popołudnia, aż skończy się giełda, żeby w ogóle móc wyjść z domu – dodaje inny z mieszkańców, Zbigniew Podrażka.

– Przez blisko 30 lat mieszkałam w Pruszczu Gdańskim, niedaleko tamtejszej giełdy. Wiem, z jakimi uciążliwościami wiązała się jej działalność. Nie po to wyprowadziłam się na wieś, żeby znów mieć do czynienia z takim targowiskiem – mówi naszemu reporterowi Monika Andrysiak.

 
OGÓLNE ZASKOCZENIE

Powstającą w Cieplewie giełdą są zaskoczone władze gminy Pruszcz Gdański. – Przy handlu obwoźnym samorząd nie wydaje zezwoleń. Dlatego też do urzędu nie wpłynęły żadne dokumenty świadczące o tym, że w Cieplewie taka działalność będzie uruchamiana. O sprawie dowiadujemy się głównie z mediów – mówi wójt Magdalena Kołodziejczak.

– Ta inwestycja budzi różne emocje, bo są też osoby popierające tę lokalizację. Rozumiem mieszkańców, którzy się jej sprzeciwiają, jednak musimy działać w ramach obowiązującego prawa. Jako urząd nie możemy wybiórczo decydować, że jedna inwestycja nam się podoba, a druga nie – dodaje Magdalena Kołodziejczak.

„ULICE BĘDĄ ZABLOKOWANE”
 

Grupa mieszkańców Cieplewa obawia się poważnych utrudnień komunikacyjnych. – Do naszej miejscowości z drogi krajowej nr 91 prowadzi jedna ulica. W każdą niedzielę ulice będą zablokowane. Wydostanie się z Cieplewa będzie nie możliwe. A co z dojazdem służb ratowniczych? – pyta Monika Andrysiak. Poważnie obawiamy się o swoje bezpieczeństwo – dodaje.

– Droga prowadząca do giełdy nie przebiega przez środek miejscowości, dlatego mieszkańcy nie odczują żadnych utrudnień. Wszyscy parkujący zmieszczą się na naszej działce, więc auta nie będą blokować dojazdu – zapewnia Łukasz Liszewski, przedstawiciel operatora giełdy.

 
KOLEJNY PROTEST

Giełda nie jest pierwszą inwestycją przeciw której protestują mieszkańcy Cieplewa. Jak mówi sołtys Edward Leszczyński, kilka lat temu na tej samej działce próbowano wybudować asfaltownię. – Na szczęście z tym sobie poradziliśmy, ale jeszcze rok temu odbywały się w tym miejscu tak zwane „drifty”. Najczęściej w soboty i niedziele, również w nocy. Dzięki pomocy pani wójt, uciążliwości udało się pozbyć. Liczymy na to, że teraz będzie podobnie – tłumaczy.

Wójt Magdalena Kołodziejczak przyznaje, że problem tkwi w nieprecyzyjnych zapisach planu miejscowego. – To były wcześniej tereny wojskowe, które w naszym planie występują jako „tereny inne”. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nie jest określona funkcja tego terenu. Jest więc problem z jasną interpretacją zapisów planu. Będziemy analizować tę sprawę, kiedy giełda ruszy i rzeczywiście taka funkcja pojawi się w tym miejscu. Jeśli będzie taka wola mieszkańców, powrócimy do rozmów o zmianie planu dla tej części Cieplewa – mówi.

OKOŁO 800 STANOWISK
 

Jak informowaliśmy wcześniej, nowej lokalizacji giełdy przyjrzy się też dowództwo 49. Bazy Lotniczej w Pruszczu Gdańskim. Wojskowi sprawdzą, czy działalność targowiska będzie miała wpływ na bezpieczeństwo lotów.

W piątek i w sobotę będą odbywać się zapisy zainteresowanych handlowaniem na giełdzie w Cieplewie. Do dyspozycji kupców będzie 5 hektarów prywatnego terenu położonego na obrzeżach miejscowości. Operator giełdy wydzielił około 800 stanowisk.

Na niedzielę, kiedy ma ruszyć giełda, grupa mieszkańców Cieplewa zapowiada pikietę. – Jesteśmy zdeterminowani i wierzymy, że po raz kolejny uda nam się dopiąć swego – podsumowuje Olimpia Prill-Sitek.

 

Wojciech Stobba/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj