Przejażdżka czołgiem po plaży największą atrakcją 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Sopocie. Dzieci są zachwycone, a ich ojcowie przyznają, że wspominają oglądanie serialu Czterej Pancerni i Pies. Stańcie z n nami na chwilę pośrodku tego wesołego zamieszania, zobaczcie zdjęcia i film.
– Podobał mi się hałas i to, że tak szybko jechaliśmy. Sypał piach – mówi sześciolatek. Jego ojciec dodaje: – W dzieciństwie oglądałem serial Czterej pancerni i pies, gdzieś te marzenia zostały i dziś, dzięki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, mogłem jest spełnić.
„SZLIŚMY NA BERLIN, ALE WPADLIŚMY NA WOŚP”
Mimo pochmurnego nieba, na sopockiej plaży stoją kolejki rodzin, które chcą zaliczyć przejażdżkę wozem bojowym zbudowanym na podwoziu czołgu T-54. Obok stoją stare wojskowe samochody. Wokół nich przechadzają się członkowie grup rekonstrukcyjnych.
Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment
– W takich mundurach walczyli Polacy. My akurat szliśmy na Berlin, ale postanowiliśmy pomóc w zbiórce pieniędzy dla Wielkiej Orkiestry – żartuje jeden z rekonstruktorów. – Jeśli ktoś oglądał Czterech Pancernych, to wie też co to za broń – dodaje, pokazując pistolet maszynowy PPsz, czyli popularną „pepeszę”.
ZIMNO? MORSOM CHYBA NIGDY
Ci, którzy zmarzli i zgłodnieli, posilają się wojskową grochówką patrząc, jak sopockie morsy robią rozgrzewkę przed wejściem do wody. Gdy tylko wyjdą, swój pokaz rozpoczną ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment
W tym samym czasie w klubie Scena rozpoczynają się koncerty. Gra Sopocka Orkiestra Dęta z Młodzieżowego Domu Kultury. Występują dzieci z sopockich szkół, by o 15 ustąpić miejsca na scenie zespołom rockowym. Gitary stroją członkowie kapel TKM, Kruki, SaiN. Po nich legendarny już, działający od roku 1986 Słodki Całus od Buby.
W Sopocie trwa mały WOŚP-owy karnawał. Dzieci biegają z czerwonymi balonikami, a wolontariusze mówią, że puszki zapełniają się bardzo szybko.
Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl