Dożywocie grozi Stefanowi W, który miał śmiertelnie ranić nożem Pawła Adamowicza. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Zakończyło się przesłuchanie. Stefan W. usłyszał zarzut zabójstwa.
Przesłuchanie oskarżonego w Prokuraturze Rejonowej w Gdańsku zakończyło się około 17:00. Obrońca Stefana W. ujawnił, że jego klient nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Przesłuchanie trwało dwie i pół godziny. Stefan W. mówił dużo, ale nic na temat ataku na prezydenta Gdańska.
– Mówił, mówiąc krótko, historię swojego życia, w jaki sposób przebiegało odbywanie przez niego kary pozbawienia wolności – dodał.
WĄTPLIWOŚCI NA TEMAT STANU PSYCHICZNEGO
To przesłuchanie odbywało się w obecności biegłego psychiatry, bo są wątpliwości na temat stanu psychicznego sprawcy. Jeszcze w poniedziałek gdański sąd ma zdecydować o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.
Stefanowi W. grozi dożywocie. W sprawie ataku prokuratura wszczęła odrębne śledztwo, w którym sprawdzi wszystkie wątki, dotyczące przebiegu i zabezpieczenia niedzielnej imprezy.
Grzegorz Armatowski/mk