W poniedziałek rano czeka nas zaćmienie Księżyca. Srebrny Glob przez godzinę utraci swoją srebrną barwę, stanie się czerwono-miedziany. Dodatkowo będzie to tak zwany Superksiężyc z wyjątkowo dużą tarczą.Tylko czy pogoda pozwoli na obserwacje?
Astronomowie zapowiadają zaćmienie Księżyca, niestety synoptycy ostrzegają, że pochmurna aura może popsuć obserwacje. W nocy z niedzieli na poniedziałek ma być zachmurzenie umiarkowane i duże. Przelotne opady śniegu. Miejscami silne zamglenia, lokalnie marznąca mgła ograniczająca widzialność do 300 m. W poniedziałek zachmurzenie przeważnie duże. Miejscami opady śniegu.
Prognozy są zatem niepewne. Może pojawi się jakieś okno pogodowe pozwalająca na zobaczenie Księżyca? Gdyby tak się nie stało to na kolejne takie zjawisko trzeba będzie poczekać 6 lat.
Fot.Pixabay
W poniedziałkowy poranek warto poszukać Księżyca na zachodnim niebie. Będzie dość nisko, bo to będzie zachodzący Księżyc. Srebrny Glob zacznie się zanurzać w cieniu Ziemi około godziny 4.30. Około 5.40 zacznie się faza całkowitego zaćmienia, potrwa do około 6.40. O tej godzinie Księżyc zacznie się stopniowo wynurzać z ziemskiego cienia. Po całym zjawisku nie będzie śladu około 7.50. O tej godzinie Księżyc całkowicie wyzwoli się z cienia planty ludzi, równocześnie dotykając linii zachodniego horyzontu.
Fot.Pixabay
Obserwacje najlepiej prowadzić w otwartym terenie, gdzie budynki lub drzewa nie będą zasłaniały horyzontu. Zjawisko będzie doskonale widoczne gołym okiem, ale zawsze warto spojrzeć na Księżyc przez lornetkę. Tarcza Księżyca, jeśli chmury pozwolą na jej zobaczenie, będzie wyjątkowo duża.
Księzyc w pełni. Fot.Pixabay
To będzie tak zwany Superksiężyc. Srebrny Glob będzie prawie w perygeum, czyli najbliżej Ziemi na swej orbicie.
Ostatnie zaćmienie Księżyca miało miejsce nie tak dawno, bo 27 lipca 2018 roku. Jednak na następne trzeba będzie poczekać 6 lat.