Hala w Stoczni Gdańskiej, w której mieścił się warsztat Lecha Wałęsy została wpisana do rejestru zabytków. Wystąpił o to właściciel terenu, na którym znajduje się budynek.
Procedura wpisu przebiegła sprawnie, a cała sytuacja była dość nietypowa. – To budynek ważny i nietuzinkowy, bo mieścił się w nim warsztat, w którym pracował Lech Wałęsa. Wpis jest o tyle ciekawy, że został dokonany na wniosek samego właściciela. Jak na tereny stoczniowe nie jest to sytuacja codzienna – przyznaje Marcin Tymiński, rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku. – Budynek jest objęty wpisem do rejestru, właściciel zna warunki na jakich może inwestować. Ponadto może do tych inwestycji szybko i bez problemu przystępować. Wiemy, że właściciel planuje tam działalność gastronomiczną – dodaje M. Tymiński.
NIE TYLKO WARSZTAT
Warto podkreślić, że konserwator zabytków dokonała wpisu niezależnie od procedury, która toczy się dla innych terenów po stoczniowych. Do rejestru zabytków ma zostać wpisany cały teren stoczni sprzed 1989 roku.
CO RAZ WIĘCEJ WNIOSKÓW
Do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku wpływa coraz więcej wniosków o wpis do rejestru z terenu Pomorza. – Ludzie chcą wpisywać swoje obiekty do rejestru zabytków, wiedzą, że wiąże się to nie tylko z obowiązkami, ale także z otrzymaniem dotacji na remont. Tych wniosków jest coraz więcej, co cieszy – mówi Tymiński.
Wśród zgłaszanych obiektów są przede wszystkim domy, dwory i obiekty industrialne.
Aleksandra Nietopiel/mkul