Osoby zmarłe w spisie wyborców, brak pieczątek i niezaplombowane worki z głosami. Między innymi na takie nieprawidłowości wskazują autorzy protestu wyborczego z komitetu Gdańsk Tworzą Mieszkańcy. W środę gdański Sąd Okręgowy rozpoczął jego rozpatrywanie. Zdaniem komisarza wyborczego nie mogło to mieć wpływu na wynik wyborów. Wnioskodawcy, wśród których jest były gdański radny Łukasz Hamadyk chcieliby powtórzenia wyborów do rady miasta w okręgu wyborczym numer 1. – Dowiedziałem się od drugiego wnioskodawcy, że na liście uprawnionych do głosowania mogła być osoba nieżyjąca. Moim zdaniem takie praktyki mogły mieć wpływ na zaburzenie frekwencji wyborczej, co przy metodzie liczenia głosów daje większe szanse dużym komitetom wyborczym. O zerwanej plombie wiem od kolegi, który był aktywnym działaczem naszego komitetu wyborczego – mówił były radny.
– Wedle naszego mniemania było pozaregulaminowe odplombowanie kopert z głosami – mówił na sali sądowej Dobrosław Bielecki, który był współwnioskodawcą razem z Łukaszem Hamadykiem. – Nie mamy pewności czy nie było więcej przypadków, że na listach były osoby nieżyjące i że ich głosy zostały uzupełnione i dorzucone – dodał.
Komisarz wyborczy sędzia Marek Jasiński wnosił o odrzucenie protestu wyborczego w całości. Jego zdaniem ewentualne nieprawidłowości nie mogły mieć wpływu na wynik wyborów. – Musimy rozróżnić stały rejestr wyborców i spis wyborców. To dokument, który otrzymują komisje obwodowe na czas wyborów, tam są nazwiska wyborców w danym obwodzie oraz miejsca na podpis. Rejestr prowadzony jest na podstawie ewidencji ludności. Nawet gdyby w spisie wyborców pojawiła się osoba zmarła nie może to mieć wpływu na wynik wyborów, bo obwodowa komisja wyborcza przed wydaniem karty do głosowania ma obowiązek wylegitymowania tej osoby dokumentem ze zdjęciem – mówił komisarz Marek Jasiński.
„MAMY DOWODY”
Sędzia Ewa Kulawik-Rudzińska odroczyła przesłuchanie świadków do 8 marca. Zrezygnowała też z przesłuchania dwóch świadków, którzy mieli poświadczyć obecność osób zmarłych w spisie wyborców. Na 8 marca wezwała też przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej w Gdańsku.