Były policjant pobił na śmierć kolegę i został skazany. Groziło mu dożywocie, skończyło się na 6 latach więzienia

6 lat więzienia za pobicie ze skutkiem śmiertelnym dla byłego policjanta z Człuchowa. Przed Sądem Okręgowym w Słupsku zapadł wyrok ws. Krystiana L.

Według ustaleń prokuratury, 37-letni Krystian L., w kwietniu 2018 roku, będąc jeszcze funkcjonariuszem policji w Człuchowie, miał najpierw uderzyć swoją partnerkę, a następnie pobić Piotra P., znajomego z gminy Przechlewo.

AWANTURA O KOBIETĘ

Poszkodowany stanął w obronie kobiety, konkubiny oskarżonego. Po awanturze w mieszkaniu, według ustaleń prokuratury, Krystian L. wyciągnął za ubranie Piotra P. na klatkę schodową i zepchnął ze schodów. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy i po 10 dniach zmarł w szpitalu. Piotr P. w chwili zdarzenia miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Alkohol spożywali z nim również pokrzywdzeni.

Krystianowi L. prokuratura postawiła ostatecznie zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Groziło mu nawet dożywocie.

„WYROK SPRAWIEDLIWY”

Sędzia Sądu Okręgowego w Słupsku Jacek Żółć uzasadniając w czwartek wyrok mówił, że ocenia go jako sprawiedliwy. Podkreślał, że prokurator w akcie oskarżenia słusznie przyjął, że oskarżony przewidywał spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i godził się na to. Natomiast śmierć Piotra P. została objęta nieumyślnością. Jak oceniał sędzia, nie można było przyjąć, że Krystian L. uderzył Piotra P. w wyniku czego ten spadł na półpiętro. Nie było żadnego świadka, ani zapisu monitoringu z tego momentu zdarzenia.

– Oskarżony nie jest bandziorem, który trafił na salę po raz kolejny, nie jest jakimś Stefanem W., czyli chorym, psychopatycznym człowiekiem. Jest natomiast człowiekiem z problemami, bowiem leczył się psychiatrycznie, na którego wydaje się, że alkohol źle oddziaływał – mówił sędzia Jacek Żółć. – Ten skutek w postaci śmierci nie był objęty jego zamiarem bezpośrednim, bo odpowiadałby wówczas za zabójstwo. Jedynie spowodowaniem ciężkich obrażeń było objęte zamiarem, ale też nie bezpośrednim, tylko ewentualnym. Dlatego to w ocenie sądu znalazło odzwierciedlenie w wymiarze kary – podkreślał sędzia Sądu Okręgowego w Słupsku.

„NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI”

Brat i ojciec zmarłego Piotra P. mówili w sądzie dziennikarzowi Radia Gdańsk, że spodziewali się surowszego wyroku.

– To jest śmiech na sali. Nie ma sprawiedliwości w tym kraju. Niedawno w Przechlewie za zabicie psa facet dostał 3 lata. Tutaj za zabójstwo człowieka 6 lat – mówili.

WYROK NIEPRAWOMOCNY

Krystian L. nie przyznał się do winy. Wyrok słupskiego sądu nie jest prawomocny.

 Paweł Drożdż/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj