– Pomnik Henryka Jankowskiego na razie nie wróci na swoje miejsce. Zostanie przewieziony do magazynu – poinformowała rzecznik prezydenta miasta Magdalena Skorupka-Kaczmarek. W nocy ze środy na czwartek trzy osoby przewróciły pomnik na ułożone opony. Nie nadaje się do ponownego ustawienia. Zdaniem władz miasta pomnik miał zostać usunięty, ale „powinno się to odbywać z kulturą”.
– Musimy działać zgodnie z literą prawa i ogólnie przyjętymi normami współżycia społecznego. Nie może być zatem zgody na akty wandalizmu, które noszą znamiona przemocy symbolicznej. Przewrócenie monumentu jest aktem samosądu, naruszającym polski porządek prawny – mówiła Magdalena Skorupka-Kaczmarek.
– Po tym filmie, który zapewne wszyscy widzieli, widać, że ten pomnik nie nadaje się do tego, żeby go na tym miejscu postawić. Możecie sobie państwo wyobrazić, że jeżeli ten pomnik wróci na swoje miejsce, to za jakiś czas może zostać znowu przewrócony. Ponadto może być w jakiś sposób niszczony, dewastowany. Jest tak dużo emocji, które narosły w tej chwili wokół sprawy księdza Jankowskiego, pomnika, skweru, honorowego obywatelstwa, że ich eskalacja naprawdę nie jest wskazana – kontynuowała rzecznik prezydenta miasta.
„NIE MA MIEJSCA W PRZESTRZENI PUBLICZNEJ”
Na sesji rady miasta 7 marca ma być złożony wniosek o odebranie księdzu Henrykowi Jankowskiemu honorowego obywatelstwa miasta Gdańska oraz o zmianę nazwy skweru, na którym stał pomnik.
js/mk