Mieszkańcy osiedla na Wiczlinie w Gdyni czują się oszukani przez dewelopera. Grożą sądem, a firma odpowiada

Mieszkańcy osiedla Sokółka Zielenisz na Wiczlinie w Gdyni czują się oszukani przez dewelopera. – Przed kupnem byliśmy zapewniani, że zabudowa będzie miała maksymalnie 4 kondygnacje – mówią naszemu reporterowi. 

Mieszkańcy zapowiadają wejście na drogę sądową z deweloperem Hossa. Na dowód swojej racji wskazują foldery reklamowe Zielenisza. Tam miały znajdować się informacje o 4-kondygnacyjnej zabudowie. Tymczasem deweloper doprowadził do zmiany planu zagospodarowania kwartału ulic Staniszewskiego, Zaruskiego i Baranauskasa. Teraz zamierza wybudować tam znacznie wyższe, mające 7 kondygnacji budynki.

MIESZKAŃCY OBURZENI

– W momencie, gdy kupowaliśmy mieszkania na tym osiedlu, w folderach reklamowych, a także na wizualizacjach dewelopera i specjalnych makietach, Zielenisz przedstawiany był jako miejsce, w którym maksymalna zabudowa nie przekroczy 4 kondygnacji. Był to jeden z powodów, dla których zdecydowaliśmy się ostatecznie kupić mieszkanie – mówi pan Piotr, jeden z mieszkańców Zielenisza. – Okazało się jednak, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Deweloper mówił nam jedno, a co innego miał w planach – dodaje.

W podobnym tonie wypowiadają się też inni mieszkańcy osiedla na Wiczlinie. – Te absurdalnie wysokie budynki powstaną dosłownie tuż obok naszych niemal dwukrotnie niższych domów. Oddzielać nas będzie jedynie wąska, osiedlowa uliczka. To zagranie, delikatnie mówiąc, nie fair ze strony dewelopera. I my, jako mieszkańcy, zrobimy wszystko, aby do tej inwestycji nie dopuścić – zapowiada pan Michał.

ODPOWIEDŹ HOSSY

O ustosunkowanie się do zarzutów mieszkańców poprosiliśmy przedstawicieli dewelopera. W przesłanym do naszej redakcji piśmie dyrektorka marketingu Hossy Justyna Glazar informuje między innymi, że „Na etapie sprzedaży lokali i realizacji osiedla, którego obecni mieszkańcy formułują swoje obawy, czyli w latach 2008 – 2012, ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przywidywały faktycznie zabudowę wielorodzinną o tej samej dopuszczalnej wysokości. Teren, na którym aktualnie procedowana jest realizacja przedsięwzięcia, nie stanowił wówczas własności Grupy Inwestycyjnej Hossa S.A. Spółka nabyła własność tego terenu dopiero z końcem 2015 roku”.

„WYSOKA ZABUDOWA PODNIESIE JAKOŚĆ ŻYCIA”

Ponadto Justyna Glazar w piśmie podkreśliła między innymi, że pomysł tak wysokiej zabudowy został wypracowany podczas zainicjowanych przez spółkę, otwartych warsztatów architektonicznych. Co więcej, tak wysoka zabudowa w tym miejscu, zdaniem Hossy, podniesie jakość życia okolicznych mieszkańców. Dodaje również, że tylko niewielka część terenu zabudowana zostanie siedmiokondygnacyjnymi budynkami, a firma z planu ich budowy nie zamierza się wycofać.

Marcin Lange/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj