Przez ponad rok trwał dramat dwójki rodzeństwa z Gdańska. Ich 27-letni ojczym miał fizycznie i psychicznie znęcać się nad nimi. Pokrzywdzeni to 6-letnia dziewczynka i 9-letni chłopiec. Prokuraturę zawiadomiła dyrekcja szkoły, w której uczą się dzieci.
– Jedno z nich pożaliło się nauczycielom, że partner matki stosuje wobec nich dotkliwe kary – ujawniła zastępca prokuratora rejonowego Gdańsk-Wrzeszcz, Elżbieta Szczygieł. – Było to m.in. zamykanie w pokoju przez dwa dni, zakaz korzystania z toalety, stanie w kącie, sprzątanie klatki schodowej, zakaz bawienia się zabawkami, klęczenie na przykład na drożdżówce, która została niedojedzona, a także popychanie i zastraszanie. Mężczyzna przyznał się, że raz uderzył chłopca, a inne środki, które stosował, były to według niego środki wychowawcze – powiedziała prokurator Szczygieł.
DYREKCJA SZKOŁY POWIADOMIŁA ŚLEDCZYCH
W tym przypadku prawidłowo zareagowała dyrekcja szkoły, która, gdy tylko dowiedziała się o dramacie dzieci, od razu powiadomiła śledczych. Dzieci zostały przesłuchane w obecności psychologa.
Prokurator wydał 27-latkowi nakaz eksmisji z mieszkania partnerki. Zastosował wobec niego także policyjny dozór. Mężczyźnie grozi 8 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mk