To one dzisiaj królują. Polacy w tłusty czwartek zjadają… 100 milionów pączków

Królują te z różą, ale swoich fanów mają też te z adwokatem czy toffi. Pączki są dzisiaj najbardziej pożądanym słodkim smakołykiem. W tłusty czwartek zjemy ich średnio 2,5 na osobę.

By sprostać wyzwaniu i zamówieniom, cukiernicy zwiększyli produkcję pączków już w środę. Najważniejsze, by były świeże i spełniały oczekiwania klientów. – Warto zadbać o to, by choć jednego pączka tego dnia zjeść. Ja polecam te z różą, ale chętnie klienci kupują też pączki z toffi czy adwokatem – mówi cukiernik Katarzyna Berdys z Cukierni Baccate w Nowym Porcie w Gdańsku. – Pączek musi mieć tłuszcz, cukier, jaja, białą mąkę i ten środek – wtedy smakuje najbardziej. Staramy się, żeby pączki były pulchne, puszyste, okrągłe i miały tradycyjną obwódkę. Smażymy je na smalcu w temperaturze 190 stopni – dodaje.

KROK PO KROKU

Przygotowanie jednej palety pączków zajmuje około półtorej godziny. – Najpierw wyrabiane jest ciasto w specjalnym naczyniu – dzieży cukierniczej. Z tego ważone są odpowiednie kęsy ciast, które dzielone są na poszczególne sztuki pączków. Te wyrabiane są ręcznie i trafiają do specjalnej komory, gdzie rosną w cieple. Potem wrzucane są do tłuszczu. Dalsza kolejność to wykańczanie pączków czyli nadziewanie, potem jest moczenie, wykańczanie pomadą, cukrem pudrem lub polewą czekoladową – mówi Wojciech Wilczyński cukiernik z Cukierni Baccate.

Zjedzenie pączka w tłusty czwartek ma zapewnić pomyślność na cały rok. Jedna sztuka tego smakołyku to około 300 kalorii. W tłusty czwartek statystyczny Polak zjada 2,5 pączka, a wszyscy Polacy razem w tym czasie pochłaniają ich prawie… 100 milionów.

Aleksandra Nietopiel/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj