Prawie ćwierć miliarda złotych kosztować będzie budowa nowego terminala promowego w gdyńskim porcie. Zarządcy portu podpisali umowę z firmą Doraco, która wygrała powtórzony przetarg na wykonanie inwestycji. Prace rozpocząć się mają w ciągu tygodnia. Według harmonogramu, terminal promowy gotowy ma być pod koniec 2021 roku. – To jedna z kluczowych inwestycji dla rozwoju polskiej gospodarki morskiej – podkreślił obecny przy podpisaniu umowy Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. – Terminal pozwoli zwiększyć liczbę połączeń promowych, przede wszystkim w rejonie Bałtyku, a w szczególności między naszym krajem a Skandynawią – dodał minister.
Jak zaznaczył prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia Adam Meller, rozmowy z potencjalnymi nowymi operatorami, którzy mogliby korzystać z terminala obok Stena Line, są prowadzone i zmierzają w dobrym kierunku. Prezes Meller podkreślił też, jak ważna to inwestycja dla zwiększenia znaczenia gdyńskiego portu w branży morskiej.
– Terminal pozwoli nam otworzyć się na świat w ramach autostrady morskiej. Zależy nam, aby z naszego portu wypływały promy w różnych kierunkach i aby korzystały z niego jednostki różnych firm. Chcemy, tak jak Świnoujście na zachodzie, być głównym portem promowym dla wschodniej części Bałtyku – mówi Adam Meller.
MA BYĆ GOTOWY DO 2021 ROKU
Nowy terminal znajdować się będzie przy Nabrzeżu Polskim, obok kapitanatu portu. W ramach inwestycji powstanie między innymi dworzec morski, galeria komunikacyjna, parkingi oraz magazyny. Całość gotowa ma być do końca 2021 roku. Wtedy to do Gdyni zawijać będą mogły promy o długości nawet 240 metrów. Terminal promowy będzie w stanie obsłużyć jednostki o długości do 240 metrów. Inwestycja pochłonie ponad 230 milionów złotych, z czego 116 milionów pochodzi z unijnego dofinansowania.