Wystarczy pobrać aplikację, zeskanować kod i można jechać. Czy to rzeczywiście takie proste? Sprawdziliśmy [ZOBACZ FILM]

34 tysiące rejestracji, 27 tysięcy wypożyczeń. To wszystko w niecałe 3 dni. MEVO bije rekordy popularności. Rower publiczny na Pomorzu cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Operator systemu nie nadąża za potrzebami, które są następstwem popularności jednośladu. Chodzi przede wszystkim o zużycie baterii, co, najprościej mówiąc, „uziemia” rower. – Operator zwiększył liczbę załóg serwisowych, by jak najszybciej je wymieniać, jednak skala jest tak duża, że nie zawsze odbywa się to od razu. Dlatego na stacjach można znaleźć rowery, których nie można wypożyczyć – informuje Marek Pogorzelski, rzecznik prasowy Nextbike Polska.

MEVO padło już niestety ofiarą wandali. – Rowery są niszczone. Wyrywane są koszyki i nóżki, przecinane opony. Takie działania nie pozwolą na prawidłowe funkcjonowanie systemu. Sami też powinniśmy reagować na takie zachowania, jeśli jesteśmy świadkami – mówi Dominik Makurat z Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.

SPECJALNA NIESPODZIANKA

Rower Metropolitalny MEVO działa w 14 gminach Pomorza. Od momentu uruchomienia – od 26 marca chętnie korzystają z niego nie tylko mieszkańcy Trójmiasta, ale także mieszkańcy Tczewa, Rumi, Redy czy Pucka.

– Dla użytkowników, którzy do północy z czwartku na piątek wykupili abonament, operator przygotował niespodziankę. Otrzymają oni voucher na doładowanie konta w wysokości 5 zł. Należy jego numer wpisać w aplikacji lub na stronie internetowej. Można go będzie wykorzystać np. na opłaty za przejazdy – dodaje Marek Pogorzelski.

Docelowo na Pomorzu jeździć będzie ponad 4 tysiące rowerów MEVO, teraz flota liczy 1200 jednośladów.

 
TAK TO WYGLĄDA
 
A jak wypożycza się rower, użytkuje i oddaje? Przygotowaliśmy specjalny instruktaż:
 
 
Aleksandra Nietopiel/mk
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj