Kary dożywotniego więzienia orzekł w poniedziałek Sąd Okręgowy w Gdańsku wobec dwóch mężczyzn oskarżonych o zabójstwo przedsiębiorcy z Pomorza w 2014 roku. Mężczyznę pogrzebano żywcem. Motywem mordu była chęć zatuszowania fałszywej umowy, w efekcie której chciano przejąć wart ok. miliona złotych majątek ofiary. Wyrok nie jest prawomocny. O zabójstwo 57-letniego Zbigniewa O., mieszkającego w gminie Trąbki Wielkie przedsiębiorcy rolnego i właściciela kilku nieruchomości, oskarżeni byli Michał S. i Krzysztof M.. Michał S. dodatkowo odpowiadał za zorganizowanie oszustwa: podstawiona przez niego osoba podała się u notariusza za Zbigniewa O. i przyjęła pożyczkę pod zastaw należącej do O. nieruchomości – ziemi i domu – wartej ok. 980 tys. zł.
NIELEGALNIE PRZEJĄŁ NIERUCHOMOŚĆ
Gdy mężczyzna zaginął (jego ciało znaleziono ponad rok po zabójstwie), a pożyczka nie została spłacona, nieruchomość przejął Andrzej K. – biznesmen udzielający tego typu pożyczek. Prokuratura oskarżyła go w związku z bezprawnym przywłaszczeniem cudzych praw majątkowych.
ZOSTAŁ POBITY I ZAKOPANY ŻYWCEM
W sierpniu 2014 r. rodzina Zbigniewa O. zgłosiła zaginięcie mężczyzny, ale jego los nie był znany do grudnia 2015 r. Wówczas – zatrzymany w innej sprawie – Michał S. wskazał okolice miejscowości Postołowo, gdzie miały zostać ukryte zwłoki, a wyszkolony policyjny pies znalazł dokładną lokalizację. Ciało znajdowało się na głębokości półtora metra pod ziemią. Z ustaleń śledztwa wynika, że ofiara została pobita, a następnie – nieprzytomna – zakopana we wcześniej przygotowanym dole.
Biegli medycyny sądowej w swojej opinii orzekli, że przedsiębiorca zmarł w wyniku uduszenia. W trakcie śledztwa ustalono, że to Michał S. zakopał pokrzywdzonego żywcem, dlatego też oskarżono go o dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Natomiast Krzysztofowi M., który zdaniem śledczych za udział w zabójstwie przyjął zapłatę w wysokości nie mniej niż 20 tys. zł, zarzucono „działanie w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie”.
PAP/pOr