Prezydent podczas sadzenia drzew na terenach ponawałnicowych: „Chcielibyśmy, aby ta akcja wpisała się w narodowy obyczaj”

zDSC04220

Głowa państwa wraz z małżonką odwiedzili w Rytlu wolontariuszy sadzących las na terenach ponawałnicowych. Sami także zasadzili dęby. Wieczorem para prezydencka spotkała się z harcerzami, studentami i przedstawicielami służb biorących udział w akcji. Prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję, że podobne inicjatywy będą kontynuowane.

– Chcielibyśmy, żeby to była akcja, która nie ma charakteru jednorazowego. Chcielibyśmy, żeby to była taka akcja, która wpisze się na stałe w jakimś sensie w państwowy obyczaj, wpisze się na stałe w obyczaj służb mundurowych, wpisze się na stałe w obyczaj harcerzy, ale też wpisze się na stałe w obyczaj prezydenta Rzeczypospolitej – mówił Andrzej Duda.

Prezydentowi towarzyszyła małżonka Agata Kornhauser-Duda, która także dziękowała wolontariuszom. – Jest nas tutaj proszę państwa ponad tysiąc osób. To jest naprawdę wielka akcja i bardzo serdecznie dziękujemy, że tak wiele osób się przyłączyło – mówiła pierwsza dama.

300 TYSIĘCY DRZEW

Wolontariusze, którzy przyjechali w piątek do Nadleśnictwa Rytel, posadzili łącznie już ponad 150 tysięcy drzew. Drugie tyle posadzonych zostanie w sobotę.

– Przyjechaliśmy pomagać i naprawiać to, co trochę zepsuła natura. Myślę, że to jest to, co nas napędza, czyli przyjaciele, wspólna idea, wspólne działanie. Warto pomagać nie tylko ludziom, ale również środowisku. Dzięki takim akcjom, kiedy możemy posadzić kilka drzew, może wyrośnie z tego las, pomagamy wszystkim dookoła. Poprzez pomoc naszej planecie pomagamy także sobie – komentowali wolontariusze.

Na miejscu pracują m.in. harcerze i leśnicy. Fot. Radio Gdańsk/Dariusz Kępa

SYMBOL KATASTROFY

– Na miejsce inauguracji akcji Rytel wybrano nieprzypadkowo – mówi Bartosz Bazela, szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.

– To Nadleśnictwo Rytel wszystkim nam kojarzy się właśnie z tą tragedią, która się wydarzyła 11 sierpnia 2017 roku. Ogromna burza, ogromne zniszczenia, niestety także ofiary śmiertelne. Oprócz tego Nadleśnictwo Rytel jest takim terenem, gdzie ponad 60 proc. powierzchni została uszkodzona. To nadleśnictwo zostało najbardziej dotknięte przez żywioł – wyjaśnia Bazela.

POTRZEBA DUŻO WIĘCEJ

Do soboty włącznie wolontariusze posadzą na terenach ponawałnicowych 300 tysięcy drzew. Aby odnowić zniszczone wichurą lasy w całej Polsce, potrzeba aż 220 milionów nowych nasadzeń

Akcja #sadziMY ma zachęcić Polaków do samodzielnego sadzenia drzew również w innych miejscach. Od piątku we wszystkich nadleśnictwach w Polsce wydawane są darmowe sadzonki. Otrzymane drzewko można posadzić w dowolnym miejscu. Do dyspozycji jest 100 tysięcy drzewek.

Dariusz Kępa/mrud/mim

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj