Szpital rehabilitacyjny w Dzierżążnie nie będzie zlikwidowany? „Placówka będzie działała tak, jak dotychczas”

Nie będzie na razie likwidacji szpitala rehabilitacyjnego w Dzierżążnie. Sprzedaż budynków i przeniesienie oddziałów do oddalonego o 30 kilometrów szpitala w Kościerzynie pierwotnie zakładał plan naprawczy, do którego dotarł nasz reporter. Na razie większych zmian raczej nie będzie. Wszystko jednak zależy od samorządu województwa, który jest właścicielem szpitala.
– Dzierżążno będzie działało tak, jak dotychczas – wyjaśnia prezes szpitala w Kościerzynie Marzena Mrozek. – Będziemy tylko weryfikować klasyfikację łóżek. Zastanawiamy się też, czy ktoś byłby również zainteresowany inną działalnością. Mówimy o opiece długoterminowej. Przeniesienie części oddziałów do Kościerzyny w przyszłości jest możliwe, ale dzielimy to na etapy – dodaje.

NIEKTÓRE WYDATKI „NIE MIAŁY SENSU”
 

W planie naprawczym nie ma też mowy o masowych zwolnieniach pracowników i zawieszeniu funduszu socjalnego. Będą jednak cięcia niektórych wydatków niezwiązanych bezpośrednio z leczeniem pacjentów.

– Pomysły są dobre – twierdzi szef związku zawodowego lekarzy Arkadiusz Błaszczyk. – Z takich rzeczy, które mogę określić, jako pozytywne, jest na przykład ograniczenie wydatków, które nie miały sensu, choćby bardzo drogi serwis karetek. Wydaje mi się też, że słuszne jest to, że Dzierżążno zostaje w takim kształcie, w jakim jest, bo to jest jedyny tego typu szpital profilowany rehabilitacyjnie na Pomorzu na NFZ. Natomiast nie sądzę, żeby jakikolwiek plan naprawczy wyprowadził szpital na zupełną prostą. To jest, w warunkach zarówno prawnych, jak i pseudorynku ochrony zdrowotnej w Polsce, po prostu niemożliwe – dodał.

Plan naprawczy wejdzie w życie po zaakceptowaniu przez właściciela szpitala, czyli Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego.

 

Grzegorz Armatowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj