Po upałach przyszło załamanie pogody. Intensywnie pada i grzmi niemal w całym regionie, najmocniej w okolicach Malborka oraz w powiatach kartuskim, kościerskim, puckim i na Żuławach.
Największa nawałnica przeszła właśnie nad Malborkiem i okolicami. Nie ma informacji o osobach rannych, ale strażacy mają pełne ręce roboty. Jak mówią nasi słuchacze, silna burza połączona z ulewą i opadami gradu trwała około pół godziny. To wystarczyło, aby zalać niektóre ulice.
KILKADZIESIĄT ZGŁOSZEŃ Z MALBORKA
Strażacy z okolic odebrali już kilkadziesiąt zgłoszeń. Głównie dotyczą zalanych ulic, posesji, sklepów, domów i mieszkań. Trzeba było ściągnąć dodatkowe zastępy strażaków z Nowego Dworu Gdańskiego i Sztumu. Cały czas napływają nowe zgłoszenia, głównie ucierpiało miasto – powiedział naszemu reporterowi mł. bryg. Robert Licznerski ze Straży Pożarnej w Malborku. Burze i ulewy mają przechodzić nad tamtym terenem do późnych godzin wieczornych.
W pozostałych częściach Pomorza nikomu nic się nie stało, a strażacy dotychczas odebrali 32 zgłoszenia, związane z warunkami atmosferycznymi. Usunęli już kilka drzew, które upadły na drogi. Teraz pracują głównie przy wypompowywaniu wody z ulic, posesji i piwnic. Najwięcej takich zgłoszeń jest w powiatach kościerskim i puckim. Na wysokości Chałup zalany jest Półwysep Helski. Strażacy wypompowują już wodę, ale korki na drodze tworzą się w obie strony.
Ulewa w Wysinie koło Kościerzyny (Autor nagrania: Piotr Plata)
Woda zalała wiele ulic (Fot. Piotr Plata)
NIEWIELKIE PROBLEMY W TRÓJMIEŚCIE
W Sopocie woda popłynęła między innymi Aleją Niepodległości i ulicą Powstańców Warszawy. Zalana była też ulica Hutnicza na granicy Gdyni i Rumi.
Ponadto po krótkotrwałym, ale intensywnym deszczu zawalił się stary dom w Gdyni przy pętli na Pogórzu Górnym, co powoduje utrudnienia w ruchu autobusów.
Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment
Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment
Grzegorz Armatowski/pb