Nieznani sprawcy wrzucili do browaru w Bytowie słoiki ze śmierdzącą substancją. Właściciele wiążą to zdarzenie z krytyką, jaka spadła na firmę po ogłoszeniu, że browar wsparł drużynę rugby Arka Rumia.
– Byliśmy krytykowani na portalach społecznościowych za ten sponsoring barterowy, a we wtorek wieczorem ktoś wybił trzy szyby i wrzucił do środka dwa słoiki prawdopodobnie z substancją do odstraszania dzików. Trzeci słoik rozbito na zewnątrz, w pobliżu zbiornika, w którym leżakuje piwo. Dodatkowo na ścianach namalowano obraźliwe hasła. W warzelni znaleźliśmy też wrzuconą siekierę – mówi Anna Zarychta-Hala, współwłaścicielka browaru z Bytowa.
KONIECZNE BYŁO WSTRZYMANIE PRODUKCJI
Przez cztery godziny produkcja w browarze była wstrzymana. Straż i policja sprawdzały jaką substancję rozlano. Sprzątano i przewietrzono pomieszczenia. – Mamy nagranie z monitoringu i przekażemy je policji – dodaje Anna Zarychta-Hala, współwłaścicielka marki Bytów Browaru Kaszubskiego. Podkreśla także, że atak jest dla niej niezrozumiały. – My wspieramy różne drużyny sportowe, różne aktywności sportowe. Propagujemy sport, a nie konkretne drużyny. Głównie staramy się pokazywać dyscypliny mniej popularne, wspieramy na przykład Harpagan, czy Kaszubski Orient. Nie wiem skąd ten hejt. Kompletnie to dla mnie niezrozumiałe. Nie wspieramy żadnego klubu przeciwko innemu, po prostu wspieramy sport. Za to zostaliśmy zaatakowani i to jest smutne – komentuje.
SPRAWĄ ZAJĘŁA SIĘ POLICJA
Policja szuka sprawców. Będzie też analizowała zapis z monitoringu browaru.
Przemysław Woś/mim