Mieszkańcy naciskają, by w Borkowie wprowadzono skrzyżowania równorzędne. „To jedyny sposób, by ludzie hamowali”

Są już w Rotmance i Straszynie. Teraz będą w Borkowie. Władze Gminy Pruszcz Gdański pod naciskiem mieszkańców zdecydowały, by w tej miejscowości wprowadzić skrzyżowania równorzędne. Chodzi między innymi o ulice Akacjową, Kasztanową i Sadową. Zmiany zostały przegłosowane na zebraniu wiejskim. Jak mówi ich inicjator, Michał Kordowski, takie skrzyżowania spowolniłyby ruch. Dziś na drodze o charakterze dojazdowym obowiązuje ograniczenie do 30 km/h.

– Prawie nikt tej prędkości nie przestrzega, a skrzyżowania równorzędne to jedyny sposób, by ludzie, dojeżdżając do nich, hamowali, bo muszą zwolnić i sprawdzić, czy nikt im nie wyjedzie – argumentuje.

ZDANIA PODZIELONE
 

Zdania mieszkańców w tej sprawie są podzielone. W ocenie części kierowców nowa organizacja tylko utrudni ruch, a bezpieczeństwa i tak nie poprawi.

Według policyjnych statystyk przez ostatnich sześć lat w rejonie ulicy Kasztanowej doszło do zaledwie 10 kolizji. Najczęstszą ich przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Jak mówi starszy sierżant Karol Kościuk z pruszczańskiej komendy, dotychczasowe doświadczenia z drogami równorzędnymi są pozytywne, bo kierowcy w praktyce zwalniają nawet na przecięciach dróg, które nie są skrzyżowaniami.

NIEWIELKIE KOSZTY

– Problem traktujemy poważnie. Dostosujemy się do uchwały – deklaruje wójt Gminy Pruszcz Gdański Magdalena Kołodziejczak. Zaznacza jednak, że łuki i skrzyżowania w Borkowie nie są tak dobrze wyprofilowane jak w Rotmance i Straszynie, gdzie podobna organizacja się sprawdziła.

– Myślę, że warto spróbować. Jeżeli się okaże, że nie jest to dobre rozwiązanie, to nie wprowadzamy tego na zawsze – mówi.

Zmiany mogą wejść w życie najwcześniej jesienią. Co ciekawe, koszt wprowadzenia skrzyżowań równorzędnych nie jest duży. To jedynie cena projektu organizacji ruchu i zakup kilku znaków wjazdu do strefy. Większość dotychczasowych znaków, mówiących o pierwszeństwie przejazdu, będzie natomiast zdjęta.

 

Sebastian Kwiatkowski/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj