Samorządy chcą same zająć się programem Czyste powietrze. Prezydent Gdańska mówi o niepokoju, minister uspokaja

Program Czyste powietrze powinien być realizowany przez samorządy – apeluje Unia Metropolii Polskich. Chodzi o pieniądze przeznaczone na wymianę starych pieców węglowych. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zareagował na informacje, jakoby europejscy urzędnicy zerwali rozmowy w sprawie przyszłego, unijnego finansowania programu. – Doszły nas informacje – to informacje medialne, ale są na tyle niepokojące, że trzeba na nie zareagować – że dziś został zerwany komitet sterujący programu, bo Komisja Europejska oceniła, że jego realizacja przebiega w sposób niewłaściwy – mówi. – Do tej pory podpisano umowy na 26 tysięcy kotłów z planowanych 3,5 mln w ciągu 10 lat – dodaje Tadeusz Truskolaski.

MOŻLIWA UTRATA 35 MILIARDÓW EURO?

W ocenie prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz samorządy zapewniłyby sprawną dystrybucję pieniędzy. – Z głębokim zaniepokojeniem obserwujemy to, że przez nieudolność urzędników na poziomie centralnym możemy stracić 35 miliardów euro. Mam nadzieję, że tak się nie stanie i propozycja przejęcia programu przez miasta spotka się z akceptacją Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej – zaznacza.

MINISTER: NIE MA TAKIEGO ZAGROŻENIA

Do tej pory program Czyste powietrze był finansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Kilka dni temu po doniesieniach medialnych minister środowiska Henryk Kowalczyk zapewniał, że nie ma zagrożenia utraty finansowania programu. Od lipca w ramach pilotażu przystąpiło do niego 600 samorządów, które weryfikują i przyjmują wnioski od mieszkańców.

 
Sebastian Kwiatkowski/mili
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj