Za tydzień rozstrzygniemy przetarg na przekop Mierzei Wiślanej – podkreślił w piątek w Katowicach minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. – Za tydzień wybierzemy już wykonawcę na realizację tej inwestycji – powiedział Gróbarczyk podczas Konwencji Programowej PiS i Zjednoczonej Prawicy w Katowicach. Minister w czerwcowej rozmowie z PAP zapowiadał, że w lipcu zostanie wskazany wykonawca budowy; na przełomie września i października ma być podpisana z nim umowa i rozpocznie się fizyczna budowa.
Pod koniec maja otwarto oferty od potencjalnych wykonawców nowej drogi wodnej między Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym. Wpłynęło siedem ofert, ale pod uwagę jest branych tylko sześć. Turecka Kolin Insaat Turizm Sanayi VE TIC zaznaczyła, że jej oferta jest testową i wpisała kwotę 1 zł. Jak wyjaśnił Urząd Morski w Gdyni ta propozycja nie stanowi jednak oferty w rozumieniu przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych.
Ceny zaproponowane przez pozostałych inwestorów wahają się od ponad 992,2 mln zł do 1,4 mld zł. Resort gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej na realizację pierwszej części inwestycji, czyli budowę portu osłonowego, kanału żeglugowego oraz sztucznej wyspy chciał przeznaczyć ponad 718 mln zł.
Według Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej budowa nowej drogi wodnej ma znacząco poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej. Dzięki temu rozwiązaniu elbląski terminal będzie mógł swobodnie przyjmować mniejsze ładunki, odciążając porty trójmiejskie. Rozwój tego portu ma sprzyjać powstawaniu nowych miejsc pracy, poprawić walory turystyczne miejscowości położonych nad Zalewem Wiślanym oraz wpłynąć na rozwój gospodarczy całego regionu północno-wschodniej Polski.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć około 1 km długości i 5 metrów głębokości. Umożliwi wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości – 20 m. Budowa kanału ma potrwać do 2022 roku.
PAP/pOr