Makabryczne odkrycie jednego z mieszkańców Siedlec w Gdańsku. Radny dzielnicy wraz z synem znaleźli odciętą głowę kota na ścieżce prowadzącej do placu zabaw przy ulicy Wieniawskiego. Sprawa została zgłoszona na policję.
– Z takim widokiem trudno się pogodzić – mówi Mirosław Koźbiał, radny dzielnicy Siedlce, który znalazł głowę zwierzęcia. – Normalny człowiek czegoś takiego nie robi. Ten kot miał może miesiąc, góra dwa. To wszystko było świeże, widać było, że zdarzenie miało miejsce niedługo przed odkryciem – mówi pan Mirosław, który wraz z synem szedł przez plac zabaw na działkę.
WCZEŚNIEJ BEZ INCYDENTÓW
– Ten plac zabaw jest kameralny i na uboczu. Raczej przesiadują tam lokalni amatorzy trunków pod chmurką, ale do tej pory nie było takich zjawisk patologicznych. Taki przypadek zdarzył się pierwszy raz – podkreśla mieszkaniec Siedlec.
Sprawa została zgłoszona na policję. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
UWAGA, ZDJĘCIE Z MIEJSCA ZDARZENIA JEST DRASTYCZNE! KLIKNIJ TUTAJ, JEŚLI MIMO TO CHCESZ JE ZOBACZYĆ.
Wojciech Luściński/mili