Zabytkowy most zwodzony w Nowym Dworze Gdańskim otwarty, ale jeszcze nie będzie się podnosił. Problemem… jaskółki

Ma zaledwie kilkadziesiąt metrów długości, ale jest ważnym punktem na wodnej mapie Żuław. W Nowym Dworze Gdańskim otwarto po remoncie zabytkowy most zwodzony. Będzie podnoszony dla przepływających Tugą, ale jeszcze nie teraz. Wszystko przez… jaskółki.

Zakończona właśnie inwestycja została zrealizowana w ramach projektu „Zachowanie wielokulturowego dziedzictwa żuław” obejmującego trzy żuławskie gminy: Stegnę, Nowy Staw i Nowy Dwór Gdańsku. Prace remontowe na zbudowanym w 1936 roku moście w ponad połowie zostały sfinansowane ze środków unijnych. Remont kosztował niespełna 2,5 miliona złotych.

ROZWÓJ TURYSTYKI

Prace rozpoczęły się w lutym tego roku, kiedy most został całkowicie zamknięty. – W Nowym Dworze Gdańskim są tylko dwa mosty na Tudze, więc utrudnienia w ruchu były duże. W godzinach szczytu mogło się wydawać, że miasto jest mocno zmotoryzowane, bo były korki – mówi burmistrz Michalski. – Z przyjemnością znosiłem te utrudnienia, wiedząc, że wkrótce będzie można przepłynąć przez miasto – mówi Marek Opitz z Klubu Nowodworskiego. – To duża szansa na rozwój turystyki wodnej w Nowym Dworze Gdańskim – dodaje.

Mechanizm podnoszący most na Tudze przestał być regularnie eksploatowany w latach 70. ubiegłego wieku. Teraz w sezonie letnim most będzie podnoszony dla przepływających rzeką jednostek w określonych godzinach. Poza sezonem będzie tylko na żądanie.

MAŁA PRZESZKODA

Choć most na Tudze oddano w czwartek do użytku, wodniacy nie zauważą na razie różnicy. Wszystko przez jaskółki. W trakcie remontu ptaki uwiły gniazda w konstrukcji mostu, dlatego jeszcze przez jakiś czas nie będzie on podnoszony. – Liczymy na to, że jeszcze w te wakacje pierwszy raz po wieloletniej przerwie most zostanie podniesiony – mówi Jacek Michalski.

LEPSZA DOSTĘPNOŚĆ

Remont mostu jest pierwszym etapem w procesie poprawy dostępności Nowego Dworu Gdańskiego drogą wodną. Wkrótce nad Tugą ma się rozpocząć budowa przystani. Na remont czekają też mosty w Tujsku i Żelichowie. – Dopiero 3 zwodzone lub obrotowe mosty przystosowane do współczesnej żeglugi otworzą nasze miasto dla wodniaków z zewnątrz – mówi burmistrz. – Tugą przez Szkarpawę można dotrzeć do Zalewu Wiślanego, a dalej do Bałtyku. Zakończenie całej inwestycji w ramach Pętli Żuławskiej da nam dostęp do morza – dodaje Marek Opitz.

Wartość projektu realizowanego przez samorząd powiatowy to prawie 8 milionów złotych, z czego 6,5 miliona stanowi dofinansowanie z funduszy europejskich.

Wojciech Stobba/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj