Prokuratura w Pucku umorzyła śledztwo w sprawie skażenia wody w gminie Kosakowo. Było prowadzone w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło rok temu w temu w Kosakowie, Dębogórzu i Pierwoszynie. Mieszkańcy przez kilka dni nie mogli korzystać z bieżącej wody. Sanepid znalazł w niej bakterie coli i enterokoków.
NIE DOSZŁO DO PRZESTĘPSTWA
Zawiadomienie w tej sprawie złożył w prokuraturze prezes jednego z lokalnych stowarzyszeń. Stwierdził, że widział beczkowóz, który miał zrzucać nieczystości i połączył ten fakt ze skażeniem wody.
Jak poinformował szef puckiej prokuratury Jacek Chmielewski, śledztwo zostało umorzone, ponieważ stwierdzono, że nie doszło do popełnienia przestępstwa. Zawiadamiający nie zgodził się z decyzją prokuratury i złożył zażalenie do sądu.
Grzegorz Armatowski