Zbiórka na „Tajemniczy ogród” dla pacjentów onkologicznych gdyńskiego szpitala. Ktoś już wpłacił 25 tys. złotych

Na tarasie przy Oddziale Onkologii Klinicznej Szpitala Morskiego im. PCK mają zostać zasadzone rośliny, które mają chronić pacjentów przed upałem i zapewnić im kontakt z naturą. Placówka nie ma jednak pieniędzy na taką inwestycję. W internecie powstała zbiórka na ten cel. Na pomysł stworzenia terapeutycznej przestrzeni wpadła ordynator oddziału, dr Iwona Danielewicz. Jej zdaniem natura ma kojący wpływ na stan pacjentów.

– W naszym życiu natura jest najważniejsza. Im bliżej niej jesteśmy, tym lepiej nam się żyje. Tym bardziej w warunkach stresujących, takich jak leczenie onkologiczne, otoczenie i kontakt z naturą są też bardzo ważne. To miejsce jest idealne. Trzeba tylko spojrzeć na nie trochę po gospodarsku. Mamy ogromny taras z wielkim potencjałem. Musimy jednak skupić się też na jego zadaszeniu, bo słońce operuje tu właściwie przez cały dzień. Właśnie dlatego chcemy na tym tarasie postawić drzewa i zrobić markizy. Po to, by można było tu przyjemnie spędzać czas nawet w wielkim słońcu – wyjaśnia dr Iwona Danielewicz.

POTRZEBNY CIEŃ

Plan jest taki, żeby na tarasie posadzić rośliny, które dają cień. Mają tu być brzozy, iglaki, pnącza i trochę traw. Do tego wielkie donice, w których będzie płożąca się zieleń.

– I jeszcze stoliki oraz ławki. Na razie dysponujemy trzema ławkami i trzema donicami, ale dobre i to – przyznaje dr Iwona Danielewicz.

RELAKS DLA PACJENTÓW

Pomysł ogrodu na tarasie wzbudził entuzjazm personelu i pacjentów oddziału. – Zieleń to świetny pomysł. Do tego ławki i chociaż parasole, które latem mogłyby nas choć trochę uchronić przed słońcem. W tej chwili nie mogę tam wyjść, bo jestem w trakcie chemioterapii. A gdyby były jakieś stoliki z parasolem, to chętnie posiedziałabym tam nawet z pół dnia – mówi jedna z pacjentek.

– Na pewno byłoby przyjemniej dla pacjentów, którzy mogliby tam po prostu usiąść i odpocząć. Latem na oddziale jest bardzo gorąco, poza tym nie mogą oni wychodzić na zewnątrz. Byłby to dla nich niezły relaks. Zieleń może poprawiłaby im nastrój, bo bardzo często są w kiepskiej kondycji psychicznej z racji choroby, która ich dotyka – dodaje jedna z pielęgniarek.

HOJNY DARCZYŃCA

Koszt zagospodarowania 150-metrowego tarasu to ponad 50 tysięcy złotych. Za sprawą internetowej zrzutki, inicjatywę wesprzeć może każdy chętny. Udało się już zebrać ponad 33 tysiące złotych. Jeden z anonimowych darczyńców wpłacił drugiego dnia zbiórki 25 tysięcy złotych.  

Magda Manasterska/mrud
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj