Sześć osób zatrzymanych i zabezpieczone samochody o wartości 2 milionów złotych. Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło grupę podejrzaną o oszustwa na podatku akcyzowym. Podejrzani kupowali w Niemczech samochody, a w Polsce zaniżali ich wartość. Podejrzani kupowali głównie drogie i luksusowe auta: porsche, BMW, audi i mercedesy. Auta wjeżdżały do Polski na kołach, ale od razu były rozkręcane we współpracującym z grupą warsztacie. Usuwano fotele, lampy, nadkola, zderzaki i inne elementy wyposażenia.
PODEJRZANYM GROZI 15 LAT WIĘZIENIA
Samochody po uzyskaniu opinii rzeczoznawcy były rejestrowane na terenie Poznania. Wstępne wyliczenia dotyczące 11 aut wskazują, iż Skarb Państwa stracił na procederze nie mniej niż pół miliona złotych. Śledczy analizują zgromadzony materiał dotyczący aut, które do kraju trafiły jako tzw. „pojazdy specjalistyczne”, za które nie opłacano podatku akcyzowego – poinformował prokurator Remigiusz Signerski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że samochody te nie posiadały zmian konstrukcyjnych, a dokumentacja pojazdów była podrabiana.
Jak dowiedział się nieoficjalnie nasz reporter, jednym z podejrzanych w tej sprawie jest syn prokuratora w stanie spoczynku z Gdańska.
Śledczy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku weryfikują teraz sposób sprowadzenia do Polski 150 samochodów. Podejrzani usłyszeli zarzuty fałszowania dokumentów i oszustw skarbowych. Trzy osoby zostały aresztowane. Podejrzanym grozi 15 lat więzienia.