Restauracja szukała kucharzy, ale nie „Ukraińców czy innych podobnych”. Grożą za to dwa lata więzienia

Będzie zawiadomienie do prokuratury w sprawie kontrowersyjnego ogłoszenia, które zamieściła w internecie jedna z gdyńskich restauracji. Jej przedstawiciel napisał, że zatrudni kucharzy, ale, tu cytat: „zero Ukraińców czy innych podobnych”. Kiedy internauci zwrócili uwagę na treść, w komentarzu zamieszczający ogłoszenie napisał: „klientów szanujemy, podludzi – nie”.

Sprawą zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Ogłoszenie ocenił jako skandaliczne i jeszcze w środę zawiadomi gdyńską prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa, publicznego nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym. Podobne zawiadomienie skierowane zostanie także do Inspekcji Pracy.

„CHWILOWA NIEDYSPOZYCJA ZDROWOTNA”

Z kolei pełnomocnik właściciela restauracji, mecenas Łukasz Kowalski, wydał w tej sprawie oświadczenie. Czytamy w nim, że „skandaliczny wpis, słusznie krytykowany przez internautów, stanowi przejaw nieprzemyślanej decyzji tylko jednej osoby. Cała załoga lokalu odcina się od tego niewłaściwego wpisu.” Jak podkreślił, „nikt z osób pracujących w lokalu nie przejawia zachować ksenofobicznych czy rasistowskich”. Wyraził też przekonanie, że „po ustaniu chwilowej niedyspozycji zdrowotnej, autor wpisu również zamieści stosowne przeprosiny”. Dodał, że ogłoszenie wywołało falę hejtu, skierowaną zarówno wobec pracowników jak i rodziny prowadzącej lokal, z pogróżkami jego spalenia włącznie.

Kto publicznie nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych może trafić do więzienia na 2 lata.

Pełne oświadczenie pełnomocnika właściciela restauracji: 

Lokal gastronomiczny, którego dotyczy opisywana sytuacja jest przedsięwzięciem rodzinnym opartym na zasadach wzajemnego szacunku. W codziennej pracy dba się zarówno o klientów jak i pracowników ponieważ zarówno bez jednych jak i drugich lokal nie mógłby funkcjonować. Skandaliczny wpis, słusznie krytykowany przez internautów, stanowi przejaw nieprzemyślanej decyzji tylko jednej osoby. Cała załoga lokalu odcina się od tego niewłaściwego wpisu. Jest nam przykro w związku z zaistniałą sytuacją, zwłaszcza dlatego że nikt z osób pracujących w lokalu nie przejawia zachować ksenofobicznych czy rasistowskich. Jesteśmy przekonani, że po ustaniu chwilowej niedyspozycji zdrowotnej, autor wpisu również zamieści stosowne przeprosiny”.

Z poważaniem i serdecznymi pozdrowieniami,

adw. Łukasz A. Kowalski

Grzegorz Armatowski/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj