Zmasowany atak oszustów działających metodą „na policjanta”. Tylko jednego dnia w tym tygodniu próbowali okraść kilkunastu emerytów z Pomorza. Dzwonili na telefony stacjonarne, informując, że pracują nad rozpracowaniem złodziei okradających konta bankowe.
Oszuści polecili, aby jak najszybciej wypłacić całą gotówkę i przekazać policjantowi w cywilu, który za chwilę po nią przyjdzie. Starszy aspirant Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej w Gdańsku mówi, że już w tym momencie wszystkim powinna zapalić się „czerwona lampka”, bo policja nie działa w ten sposób.
– Jeżeli coś takiego usłyszymy, odbierzemy taki telefon, to miejmy świadomość, że prawdopodobnie mamy do czynienia z oszustem. Przede wszystkim nie odpowiadajmy na pytania. Najlepiej się po prostu rozłączyć i zakończyć dyskusję. Rzeczywiście są to osoby, które potrafią wpłynąć na ludzi i mogą to zrobić. Kolejna ważna rzecz – policjanci nigdy nie proszą o pieniądze. Nigdy nie działamy w ten sposób – tłumaczy Mariusz Chrzanowski.
„PRAWDZIWA PLAGA”
Komisarz Michał Sienkiewicz z pomorskiej policji dodaje, że kradzieże metodą na policjanta czy na wnuczka są prawdziwą plagą i zdarzają się bardzo często.
– Nie pamiętam takiego dnia, żebyśmy nie mieli zgłoszenia o tym, że ktoś próbował oszukać seniorów metodą na wnuczka czy na policjanta. Nie pamiętam też sytuacji, gdzie przestępcom to nie udało się. Cały czas apelujemy, żeby zachować tę ostrożność, żeby nie przekazywać żadnej kwoty pieniędzy. Każda próba proszenia o pieniądze przez telefon, to w 99 procentach oszustwo – przestrzega funkcjonariusz.
Od początku lipca policja odnotowała ponad 50 zgłoszeń o próbach wyłudzenia pieniędzy. 13 takich prób niestety zakończyło się sukcesem.
Co zrobić, jeśli ktoś zadzwoni do nas z podejrzanym żądaniem? Cały materiał do odsłuchania poniżej
Grzegorz Armatowski/mkul