Wraca temat emerytur stażowych. „Potrzeba reformy całego systemu”

(fot. M.Pacześniak/Radio Gdańsk)

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej chce przyspieszenia prac w sprawie emerytur stażowych. W sejmie są dwa projekty w tej sprawie, w obu propozycjach jest mowa o możliwości przejścia na emeryturę bez względu na wiek, ale za to z uwzględnieniem składkowego okresu czasu pracy: 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn. Między innymi o tym dyskutowali goście audycji „Ludzie i Pieniądze”.

Zaproszenie prowadzącej audycję Iwony Wysockiej przyjęli: prezes Holovectors Roman Walasiński, prezes Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorczości Jarosław Filipczak i Błażej Konkol, wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

„TRZEBA TO MĄDRZE PRZEANALIZOWAĆ”

– Tak dla emerytur stażowych, ale pod warunkiem reformy całego systemu emerytalnego – mówił Roman Walasiński, prezes Holovectors, – Ale co do zasady oczywiście tak, jeżeli nas jest stać, trzeba to mądrze przeanalizować – dodał.

– Myślę o tych młodych, którzy dzisiaj by zaczynali swoją karierę zawodową, którzy chcą zacząć wcześniej pracę – przekonywał Jarosław Filipczak, prezes Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorczości. – Iść do szkół branżowych czy do technikum i od razu pójść do pracy. Wydaje mi się, że to jest dobre i sprawiedliwe – ocenił.

– Warto zastanowić się, czy emerytura stażowa pozwoli na dalszą pracę – zauważył Błażej Konkol, wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. – To może być dla wielu osób dosyć istotną kwestią – podkreślał.

Szacuje się, koszt emerytur stażowych mógłby w ciągu 5 lat wynieść około 80 miliardów złotych.

Posłuchaj audycji:

 

mp

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj