Bili i skuwali biznesmenów. Ostatni z „kajdaniarzy” trafił w ręce policji

Ostatni z członków groźnego gangu „kajdaniarzy” zatrzymany w Gdańsku. Maksymilian M., od 2016 roku był poszukiwany w całej Europie. Ma do odbycia karę 16 lat więzienia za napady z bronią i rozboje. Na trop Maksymiliana M. wpadli kryminalni z komisariatu na Suchaninie. Dostali informacje, że mężczyzna ukrywa się na terenie ogródków działkowych przy ul. Kartuskiej w Gdańsku. Podczas próby zatrzymania skazany zaczął uciekać. Gdy śledczy dogonili go i obezwładnili, ten podszywał się pod inną osobę. Mężczyzna trafił już do zakładu karnego.

 
BRUTALNY GANG

20-osobowy gang „kajdaniarzy” działał siedem lat, głównie na Pomorzu. Dokonał 120 napadów na kantory, banki i hurtownie. Przestępcy byli bardzo brutalni. Ochroniarzy i biznesmenów bili i skuwali kajdankami – stąd nazwa grupy.

Jednym z głośniejszych był napad na biznesmena w Rumi. By wymusić pieniądze, bandyci przypalali jego partnerkę żelazkiem i grozili zabiciem rocznego dziecka. Ukradli 20 tysięcy złotych.

Wszyscy członkowie gangu zostali skazani na wieloletnie więzienie. Maksymilian M., nie zgłosił się do odbycia kary.

Grzegorz Armatowski
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj