Trwa osuszanie i szacowanie strat w Teatrze Miniatura po awarii rury na pierwszym piętrze budynku. W nocy z 31 sierpnia na 1 września zalaniu uległa część pomieszczeń.
Jak podają pracownicy teatru, w poniedziałek zastali w teatrze wodę po kostki. Zalane zostały: pokój gościnny, kuchnia, pomieszczenia socjalne, magazyn kostiumów i magazyn masek i rekwizytów.
JAK W LESIE TROPIKALNYM
Woda dostała się również do foyer teatru i kas. Ucierpiały maski i kostiumy, sprzęt elektroniczny oraz część dokumentacji i materiałów promocyjnych. Zniszczone zostały ściany i sufity oraz podłogi. Przesiąkająca przez strop woda nie zalała widowni dużej sceny.
– To przypominało las tropikalny, dżunglę deszczową. Woda lała się ze stropu ciurkiem w kilkunastu miejscach – wspomina dyrektor Michał Derlatka. – Pękła mała rura, doprowadzająca wodę do zlewu na pierwszym piętrze. Woda lała się, nazbierała się, przelała się przez strop, dostała się do foyer, kas i innych pomieszczeń, przesączyła się też do piwnic. Jesteśmy na etapie szacowania strat i oceniania, co nadaje się do użycia. Szacujemy skalę remontu i napraw, które będziemy musieli przeprowadzić w najbliższym czasie.
BILETY TYLKO PRZEZ INTERNET
Ekipa osuszająca usunęła zalegającą wodę oraz rozmieściła urządzenia osuszające na pierwszym piętrze, gdzie doszło do awarii. Trwa także wyjaśnianie przyczyn awarii.
W związku ze zniszczeniem pomieszczeń i sprzętów kasowych do 8 września wstrzymano sprzedaż biletów w siedzibie teatru. W przyszłym tygodniu powstanie kasa tymczasowa, a obecnie bilety na spektakle można kupować przez internet. Początek sezonu teatralnego zaplanowano na 13 września.
– Wierzę w to, że jesteśmy w stanie ruszyć zgodnie z planem. Ani duża scena, ani sala prób nie ucierpiały. Scena kameralna będzie musiała być prawdopodobnie zamknięta. Repertuar z niej zamierzamy tymczasowo przenieść do sali prób. Nie wszystkie sztuki uda się tam pomieścić, więc pojawią się pewne zmiany repertuarowe, o których będziemy informować – wyjaśnia dyrektor Teatru Miniatura.
Kamil Kucharski/Marzena Bakowska/mrud