Amfiteatr z trybunami, wodny park zabaw z dwoma niewielkimi basenami, a do tego strefa sportowa i przestrzeń do odpoczynku z bujną zielenią, hamakami oraz stanowiskami do palenia ognisk. To pomysł warszawskiej pracowni architektonicznej na zagospodarowanie Polanki Redłowskiej w Gdyni. W środę ich koncepcja trafiła na biurko prezydenta Wojciecha Szczurka. – W naszej wizji powinno być to miejsce integracji – mówi Urszula Ćwiek, prezes pracowni architektonicznej Landar Project.
MIEJSCE PRZYJAZNE KAŻDEMU
– Stwierdziliśmy, że to fantastyczne miejsce z ogromnym potencjałem. Będziemy szczęśliwi, jeśli nasza społecznie wykonana koncepcja przysłuży się mieszkańcom – mówi Urszula Ćwiek. – Z wielkim entuzjazmem podchodzę do każdego rozwiązania, które określa to miejsce jako teren rekreacyjny i dostępny dla mieszkańców. Cieszy mnie też, że mimo krótkiego terminu, jaki wyznaczył prezydent Szczurek na dostarczenie gotowych koncepcji, udało się przygotować dwa takie rozwiązania, bo oprócz złożonego dzisiaj, projekt zagospodarowania tego miejsca złożyli też działacze z „Miasta Wspólnego” – mówi Marcin Bełbot.
CZAS NA DECYZJĘ
To już druga koncepcja zagospodarowania Polanki Redłowskiej, która trafiła do władz Gdyni. Tydzień temu swoją wizję, zakładającą m.in. docelową odbudowę dawnych basenów w tym miejscu, prezydentowi Szczurkowi przedstawili społecznicy z Miasta Wspólnego. Jeszcze w tym roku zapadnie decyzja, czy teren pozostanie w użytkowaniu mieszkańców, czy – tak, jak wcześniej planowały władze Gdyni – zostanie sprzedany deweloperowi pod budowę hotelu.