Akcja „Zawsze w Pasach” zbiera pierwsze pozytywne efekty. „Jestem w wielkim szoku. Symulator naprawdę daje do myślenia”

Pasy bezpieczeństwa ratują życie – przypomina policja. Na Pomorzu ruszyła akcja drogówki „zawsze w pasach”. Policjanci zatrzymują do kontroli kierowców, którzy nie zapięli pasów lub przewożą dzieci bez fotelików. Tym razem dostają pouczenie, ale zamiast mandatu muszą wsiąść do symulatora dachowania.

– Symulator jest obracany trzema różnymi prędkościami dookoła. Pozoruje dachowanie, upadek samochodu na bok i wskazuje w jaki sposób pas bezpieczeństwa nas przytrzymuje, w jaki sposób działa – mówił Roman Nowak, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku

„RÓWNOWARTOŚĆ WAGI SŁONIA”

– Pasażer, który siedzi z tyłu i nie ma zapiętych pasów, po prostu leci i przygniata te osoby, które siedzą z przodu. Jest to równowartość wagi słonia, który by na nich usiadł – dodała komisarz Joanna Skrent z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Gdańsku.

„DAJE DO MYŚLENIA”

– Jestem w wielkim szoku. Nie wiedziałam, że niezapięcie pasów może mieć takie skutki. Symulator naprawdę daje do myślenia – mówiła jedna z użytkowniczek symulatora.

Wspólną akcję przygotowali policja, straż pożarna i Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego. We wtorek symulator jest przy budynku OSP w Sobieszewie przy ul. Turystycznej. W środę będzie można go znaleźć przy OSP Pruszcz Gdański przy ul. Chopina.

Grzegorz Armatowski/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj