Tragedia koło Kwidzyna. Podejrzany o podpalenie swojego kolegi usłyszał zarzuty

Jest zarzut dla 28-latka, który w Sadlinkach koło Kwidzyna podpalił bezdomnego. 54-latek zginął na miejscu.

Do zajścia doszło w okolicach dworca PKP. Mężczyźni wspólnie pili alkohol, po czym obaj zasnęli na porzuconych tam fotelach. Chwilę później 28-latek obudził się i podpalił bluzę śpiącego znajomego. Gdy zauważył, że ogień szybko rozprzestrzenia się, uciekł z miejsca zdarzenia. W między czasie zadzwonił na numer ratunkowy. Niestety zanim dojechała karetka 54-latek zmarł.

USŁYSZAŁ ZARZUT ZABÓJSTWA

Policja zatrzymała podejrzanego. 28-latek został przesłuchany i usłyszał zarzut zabójstwa.

– 28-latek przyznał się do winy. Wyjaśnił, że był pijany i nie panował nad sobą. Był zły na pokrzywdzonego – poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Za zabójstwo grozi dożywocie.

Grzegorz Armatowski/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj