Dokerzy z DCT domagają się zapewnienia bezpiecznych warunków pracy na terenie terminala kontenerowego. We wtorek Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” zorganizowała przed wejściem do biurowca DCT pikietę i wygłoszono postulaty.
Istotą sporu jest zatrudnianie do rozładunków na kei osób z firm zewnętrznych na podstawie umów cywilnoprawnych. Związkowcy podkreślają, że chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo pracy. Jednym z postulatów jest specjalistyczne przeszkolenie osób zatrudnianych przez podmioty zewnętrzne do pracy w terminalach.
– W polskich portach nie są przestrzegane zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, podczas gdy w terminalach pracuje się z dużym zagrożeniem życia i zdrowia – mówił Roman Kuzimski, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”. Zwrócił również uwagę na problem komunikacji polskich pracowników z zatrudnianymi obcokrajowcami. – Nasi koledzy ze wschodu nie znają języka polskiego i dlatego nie jesteśmy w stanie ich ostrzec przed zagrażającym niebezpieczeństwem – mówił.
KONIECZNIE EGZAMINY JĘZYKOWE
KU PRZESTRODZE
Podczas pikiety przywołano tragiczny wypadek na terenie terminala kontenerowego GCT w Gdyni, do którego doszło 17 września. Z wysokości spadł 48-letni mężczyzna, zginął na miejscu. Związkowcy twierdzą, że zawarcie porozumienia z dyrekcją DCT zapobiegnie dalszym tragediom w terminalach. Zapowiadają również organizowanie kolejnych pikiet na pozostałych terenach portowych w Polsce.
To nie pierwsze negocjacje związkowców z zarządem DCT Gdańsk. W kwietniu 2016 roku po długich rozmowach Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” i zarząd DCT podpisali układ zbiorowy pracy. To dokument, który określa warunki wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń z nią związanych.
Anna Narloch