– Władze Gdyni od lat wpędzają miasto w inwestycyjną stagnację – stwierdzili we wtorek na specjalnie zwołanej w Chyloni konferencji politycy Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem, jednym z przykładów zaniechań inwestycyjnych jest budowa bezkolizyjnego przejazdu przez tory na ul. Puckiej w rejonie ul. Chylońskiej. Politycy PiS zwracają uwagę, że jego wykonanie władze Gdyni zapowiadają już od 20 lat. – To szczególny dla mnie temat, bo problem korków w tym miejscu towarzyszy mi od wielu lat. Najpierw jako mieszkańcowi, bo właśnie w jednym z tutejszych bloków mieszkałem. Później jako radnemu dzielnicy Chylonia. Wreszcie też jako radnemu miasta, a w końcu także jako posłowi – mówi Marcin Horała, lider listy PiS w okręgu gdyńsko-słupskim w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
– Przez cały też czas miasto zapewniało, że za chwilę tunel pod torami zostanie wybudowany. Do tego oczywiście nie doszło, ale z dużą radością przyjąłem wiadomość, że z inicjatywą budowy bezkolizyjnego przejazdu wystąpiło PKP. Niepokoi mnie natomiast, że władze Gdyni, które mają partycypować przy inwestycji, nie informują, na jakim etapie są ich przygotowania do przedsięwzięcia – dodaje.
INWESTYCJA ZA STO MILIONÓW
Pod koniec 2017 roku Gdynia podpisała ze spółką PKP Polskie Linie Kolejowe porozumienie w sprawie budowy wiaduktu kolejowego (tak oficjalnie nazywa się tunel pod torami – dop. red.) na wysokości ul. Puckiej w rejonie ul. Chylońskiej. Z kolei w marcu br. podobną umowę podpisano też odnośnie do budowy wiaduktu samochodowego na ul. Puckiej po drugiej stronie ul. Hutniczej. Zgodnie z umową, kolej zrealizuje infrastrukturę w obrębie torowisk, a miasto wykona drogi dojazdowe do tunelu i wiaduktu. Wartość inwestycji szacowano wówczas na ok. 100 milionów złotych.
„PRZEKLĘTY” PRZEJAZD
Ulica Pucka to bez większej przesady jedno z najbardziej znienawidzonych przez kierowców miejsc w Gdyni. Przejazd przez nią między ulicami Chylońską a Hutniczą kierowcy samochodów nazywają dziś przeklętym. Na szlabanach i rogatkach przy niepomyślnych wiatrach czekać tu można nawet i godzinę.
– Nie trzeba więc wykonywać specjalnej kalkulacji jak dużo czasu, np. miesięcznie, tracą tutaj mieszkańcy Gdyni, którzy korzystają z tego przejazdu w drodze do i z pracy – mówi Marcin Bełbot, kandydat PiS na senatora z okręgu gdyńsko-puckiego.
„W BLOKACH STARTOWYCH”
Władze Gdyni natomiast zapewniają, że niebawem się to zmieni. – Spółka kolejowa wciąż przygotowuje się do przeprowadzenia inwestycji. My jesteśmy w blokach startowych i czekamy na informację od władz PKP, kiedy prace będą mogły się rozpocząć – mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.
Według wstępnego harmonogramu, tunel i wiadukt na ul Puckiej gotowe mają być do 2023 roku.
Marcin Lange/puch