Prawo i Sprawiedliwość złożyło do Sądu Najwyższego protesty w związku z wyborami do Senatu – powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik SN Michał Laskowski. PiS kwestionuje wyniki wyborów i chce ponownego liczenia głosów.
AKTUALIZACJA 18:50
Przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski poinformował, że Prawo i Sprawiedliwość złożyło cztery kolejne protesty wyborcze do Sądu Najwyższego w sprawie wyborów do Senatu.
Jak podkreślił w rozmowie z IAR Krzysztof Sobolewski, w przypadku uwzględnienia protestów Prawo i Sprawiedliwość prosi o ponowne przeliczenie głosów we wskazanych okręgach. „Uzasadnienie jest podobne jak w przypadku poprzednich dwóch protestów, czyli suma głosów nieważnych jest wyższa niż różnica, jaka była między kandydatem, który uzyskał mandat senatora a kandydatem, który przegrał” – powiedział polityk PiS.
Złożone protesty wyborcze dotyczą okręgów numer 12, 92, 95 i 96.
NAJPIERW W DWÓCH OKRĘGACH
Wcześniejsze protesty dotyczą okręgów numer 75 i 100. Różnica między zwycięzcami w tych okręgach była niewielka – ponad 300 głosów i ponad 2 tysiące. Tymczasem liczba głosów nieważnych w obu okręgach przekracza tę różnicę.
Z okręgów, w których wyniki PiS zakwestionował, do Senatu dostali się: przedstawicielka komitetu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Gabriela Morawska-Stanecka oraz startujący z własnego komitetu poseł Platformy Obywatelskiej mijającej kadencji Stanisław Gawłowski.
PROTEST BĘDZIE ROZPATRZONY
Protesty wpłynęły w piątek. Rozpatrzy je Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w trzyosobowym składzie. Sąd Najwyższy ma 90 dni od daty wyborów na rozpoznanie protestów i wydanie uchwały o ważności wyborów. Głosowanie odbyło się 13 października.
IAR/pOr