Włoskie dachówki przykryją dach Wielkiego Młyna. „Wszystko zgodnie ze sztuką, tak, jak dawniej”

Do końca roku Wielki Młyn w Gdańsku będzie miał nowy dach. W tej chwili układana jest pierwsza tura dachówek, które przyjechały do Gdańska prosto z Włoch. Dachówki przypominają te, które można podziwiać między innymi na zamku krzyżackim w Malborku czy na innych średniowiecznych zabytkach.

Układane są też według dawnej sztuki dekarskiej. – Już od średniowiecza mnich, czyli dachówka, która idzie na górę, krył mniszkę, czyli dachówkę znajdującą się na dole. Razem tworzą ciekawą, kolorową mozaikę i Wielki Młyn też takimi dachówkami zostanie pokryty, czyli zgodnie ze sztuką, tak, jak to dawniej wykonywano – mówi Andrzej Gierszewski z Muzeum Gdańska.

PRZYJADĄ W TURACH

Początkowo prace miały potrwać do końca listopada, ale już wiadomo, że przeciągną się o miesiąc. Dachówki będą przyjeżdżać do Gdańska w kilku turach.

Remont dachu jest częścią prac termomodernizacyjnych w Wielkim Młynie. Oprócz tego wymieniane są okna i prowadzone prace wymiany instalacji wewnątrz zabytku. Od połowy 2021 roku właśnie tam zostanie przeniesione Muzeum Bursztynu.

 

Aleksandra Nietopiel/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj