Pięć miesięcy aresztu, zakaz posiadania zwierząt i kilka tysięcy złotych nawiązki na rzecz schroniska. Taki wyrok usłyszał 73-latek z Elbląga, który został skazany za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna strzelał z wiatrówki do kotów i ptaków, które zabijał lub ranił.
W środę został doprowadzony do aresztu śledczego.
STRZELAŁ Z WIATRÓWKI
Z ręki mężczyzny mogło paść nawet kilkadziesiąt zwierząt. Strzelał z wiatrówki do gołębi, które sam hodował. Wśród ofiar były także kruki i koty, które były w zasięgu strzału karabinka. Doprowadził także do okrutnej sytuacji, w której kot sąsiada wpadł we wnyki zastawione przez niego i w wyniku potrzasku stracił łapę. Jak informuje policja, do tych wydarzeń dochodziło w 2018 roku i wcześniej.
ZE ZWIERZĄT GOTOWAŁ POSIŁKI
Jak ustalili śledczy, mężczyzna z martwych zwierząt gotował posiłki lub karmił nimi swojego psa. W marcu br. jego sprawa miała finał w elbląskim sądzie, który skazał go na pięć miesięcy pozbawienia wolności, zakaz posiadania zwierząt na 7 lat i 4 tysiące złotych nawiązki na rzecz schroniska dla zwierząt w Elblągu. Pomimo wyroku mężczyzna nadal hodował gołębie i tym samym złamał sądowy zakaz.
W środę 13 listopada został zatrzymany i doprowadzony do aresztu śledczego w Elblągu, gdzie najbliższe 5 miesięcy spędzi w odosobnieniu. Nie był wcześniej karany.
źródło: KMP Elbląg