Tegoroczny Sylwester w Malborku bez fajerwerków. „To uciążliwe dla mieszkańców i zwierząt”

Troska o dobro zwierząt, komfort życia mieszkańców, a przy okazji także oszczędność. Malbork rezygnuje w tym roku z miejskiego pokazu fajerwerków w Sylwestra.

Zamiast sztucznych ogni urzędnicy zaproponują w tym roku ogień prawdziwy, a więc pokaz fireshow.

– Już w zeszłym roku było wiele głosów przeciwnych pokazom sztucznych ogni. Doszliśmy do takiego punktu, w którym strzelanie przez tydzień zaczyna być uciążliwe dla mieszkańców. Oczywiście wystrzałów boją się też zwierzęta – mówi dyrektor Malborskiego Centrum Kultury i Edukacji Krzysztof Andruszkiewicz. Liczy on, że rezygnacja z miejskiego pokazu na dłużej przekona mieszkańców do witania Nowego Roku bez fajerwerków.

MIESZKAŃCY MALBORKA PODZIELENI

Wśród osób, z którymi rozmawiamy na placu Jagiellończyka, gdzie co roku malborczycy mogą spędzić Sylwestra, zdania są jednak podzielone. – To już nie będzie to samo. Fajerwerki są tradycją, a zwierzęta jakoś przeżyją tę jedną noc – mówi młode małżeństwo. Pomysł urzędników popierają jednak starsze osoby. – Szkoda mi zwierzaków, a ludzie mogą bawić się w zupełnie inny sposób. Fajerwerki można zastąpić pokazem laserów – proponuje jedna z mieszkanek Malborka.

ANKIETA W TCZEWIE

Czy miejski pokaz sztucznych ogni powinien być w tym roku organizowany – zapytali o to mieszkańców urzędnicy z Tczewa. W internetowej ankiecie głos zabrało ponad 4 tysiące osób. – Można było wybrać też pokaz multimedialny lub pokaz laserów. 65 procent głosujących poparło jednak pokaz fajerwerków – mówi Andrzej Błaszkowski, dyrektor Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji.

W Tczewie w tym roku tradycyjny pokaz sztucznych ogni na Kanonce się odbędzie, jednak niewykluczone, że po raz ostatni. – Powinniśmy pamiętać o zwierzętach, które bardzo nerwowo reagują na wystrzały. W przyszłym roku chcemy zmienić formułę miejskiego Sylwestra – mówi prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki. Władze miasta proponują zorganizowanie dużego pokazu mappingu, który sprawdził się podczas ostatnich obchodów Narodowego Święta Niepodległości. – Taki pokaz nie musiałby odbywać się o północy. Możemy go zrobić na przykład już o 18:00, by obejrzało go więcej osób – proponuje Mirosław Pobłocki.

GDAŃSK I GDYNIA JUŻ ZREZYGNOWAŁY

W poprzednich latach z sylwestrowych pokazów fajerwerków zrezygnowały między innymi Gdańsk i Gdynia. Koszt kilkuminutowego pokazu sztucznych ogni to od 10 tysięcy do nawet 20 tysięcy złotych.

 

Wojciech Stobba/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj