Już kolejny raz Mikołaje na motocyklach przejechali przez Trójmiasto. „Robimy to w szczytnym celu”

Mikołajów na motocyklach można było spotkać w niedzielę na ulicach Trójmiasta. Punktualnie o 11:00 wyruszyli spod Stadionu Energa Gdańsk w kierunku gdyńskiego Skweru Kościuszki. To największa tego typu akcja charytatywna.
By wziąć udział w przejeździe, trzeba było wykupić bilety-cegiełki. Cały dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na paczki i posiłki dla najmłodszych z domów dziecka i ośrodków szkolno-wychowawczych. Uczestnicy przejazdu mówili naszej reporterce o tym szczytnym celu, który przyświeca corocznej akcji. – Robimy to dla kochanych dzieci. Chodzi o to, by dzięki gorącym posiłkom poczuły tę magię świąt. Poza tym przejazdem organizujemy jeszcze wizyty na oddziałach szpitalnych, kiedy rozdajemy paczki. Dzieci zawsze są bardzo zadowolone z naszej obecności – opowiadali.


MIKOŁAJE PAMIĘTAJĄ O BEZPIECZEŃSTWIE

Jak dodawali uczestnicy, prawidłowy strój Świętego Mikołaja powinien składać się co najmniej z kilku elementów. – Musi być czerwony surdut i spodnie. I oczywiście odpowiedni pas, broda i czapka – wymieniali uczestnicy. Każdy jadący w pochodzie musiał jednak dostosować swój strój także do wymogów bezpieczeństwa na drodze, stąd pojawiły się kombinezony motocyklowe, odpowiednie zabudowane buty i kaski. Niektórzy dodatkowo przyozdobili swoje pojazdy również girlandami, a bagażniki motocykli „zapakowali” niczym prezenty. 

Rajd zakończył się festynem rodzinnym na Skwerze Kościuszki w Gdyni. Akcja odbywa się w Trójmieście od 2003 roku. W ubiegłym roku podczas wydarzenia udało się zebrać rekordowe 84 tysiące złotych na cele charytatywne.


Dominika Raszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj