PKN Orlen chce przejąć Grupę Energa. Spółki podkreślają, że to szansa na rozwój i uspokajają: „Dla Wybrzeża nic się nie zmieni”

– Stworzenie multienergetycznej firmy jedynym sposobem na konkurencyjność – mówił w Gdańsku prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. W czwartek koncern naftowy poinformował, że zamierza przejąć Grupę Energa. Ogłosił wezwanie na 100 procent akcji spółki.

Prezes Orlenu podkreślił, że wiele europejskich państw takie procesy ma już za sobą. Zdaniem Obajtka już dziś trzeba inwestować w alternatywne źródła energii. – Będzie się sprzedawało mniej paliw, a więcej prądu i wodoru. Już budujemy instalację wodorową. Nasze stacje mają służyć obsłudze klienta. Tam zarówno będzie paliwo jak i wodór oraz ładowarki elektryczne, więc musimy szeroko iść i szeroko się łączyć – mówił.

„TO BĘDZIE Z KORZYŚCIĄ DLA KLIENTA”

– Zakup Energi pozwoli na zbilansowanie pionu energetycznego w koncernie, co będzie z korzyścią dla klienta – podkreśla Daniel Obajtek. – To komplementarne uzupełnianie się. Energa ma dystrybucję, której my nie mamy. Mamy jako spółka handlowa większe doświadczenie w sprzedaży. Powstanie portfelu usług da oszczędności – dodał.

Prezes koncernu zapewnił też, że Grupa Energa pozostanie na Pomorzu. – Szanujemy to, że jest to grupa z Pomorza i będzie tak samo traktowana jak wszystkie spółki zależne w Grupie Orlen. Dla Wybrzeża, podatków i zatrudnienia nic się nie zmieni. Zmieni się tylko właściciel, który będzie chciał w tę spółkę inwestować, na przykład w farmy na Bałtyku czy elektrownie gazowe. Tę energię trzeba zbilansować – podkreślał Obajtek.

– My jesteśmy zainteresowani udziałem Energi w odnawialne źródła energii i dlatego ta spółka. Nie kupujemy jej, by ją ratować. Robimy to, bo widzimy w tym biznes i szansę na wzmocnienie pionu energetycznego, nie zadanie społeczne – mówił prezes PKN Orlen.

– Widzimy w takiej konfiguracji kapitałowej ogromną szansę rozwoju dla firmy i grupy kapitałowej, jak również regionu. Będziemy chcieli na te tematy w oku procesu dyskutować – komentuje krótko Grzegorz Ksepko, p.o. prezesa Energa SA.

„NIE BIERZEMY POD UWAGĘ REDUKCJI”

Daniel Obajtek spotkał się w piątek ze wszystkimi związkami istniejącymi w Grupie Energa. – Zawsze są pewne obawy, ale nie bierzemy pod uwagę żadnych redukcji. To było bardzo ciepłe spotkanie. Rozwialiśmy pewne obawy i nadal z postępem czasu będziemy rozmawiać ze stroną społeczną – zapewniał.

Daniel Obajtek podkreślił, że w żadnym wypadku nie odstępuje od fuzji z Lotosem. – Nasz kraj przez 20 lat przespał niektóre synergie, które mógł zastosować. Nie mamy czasu kończyć jedną i zaczynać drugą. Trzeba jak najszybciej się konsolidować – uważa. Podkreślił też, że nie będzie to ostatnia akwizycja.

Zaznaczył też, że Grupa Orlen nie ma zamiaru wchodzić inwestycje związane z energetyką jądrową i górnictwem.

Koncern chciałby, by przejęcie Energi odbyło się do końca kwietnia.

W poniedziałek Energa wydała oświadczenie w sprawie ewentualnej fuzji, którego treść prezentujemy poniżej:

Wezwanie PKN Orlen do kupna akcji Energi SA miało miejsce w ubiegłym tygodniu. Spółka ogłosiła wezwanie do zapisywania się na sprzedaż wszystkich wyemitowanych akcji Energi SA. Obecnie Zarząd Energi SA analizuje warunki wezwania oraz konsekwencje ekonomiczno-finansowe dla Grupy Energa i zgodnie z przepisami prawa przekaże swoje stanowisko dotyczące ogłoszonego wezwania najpóźniej 2 dni robocze przed dniem rozpoczęcia przyjmowania zapisów, który przypada 31 stycznia 2020 roku. Czekamy na kolejne etapy tego procesu. Grupa Energa jest jedną z czterech największych grup energetycznych w Polsce, z wiodącą pozycją na polskim rynku pod względem udziału energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych w produkcji własnej. Podstawowa działalność Grupy obejmuje dystrybucję, wytwarzanie oraz obrót energią elektryczną. Dostarcza i sprzedaje prąd ponad 3 mln klientów, zarówno gospodarstwom domowym, jak i przedsiębiorcom.

Grupa Energa jest trzecim największym zintegrowanym operatorem systemu dystrybucyjnego (OSD) w Polsce pod względem wolumenu dostarczanej energii. Sieć dystrybucyjna składa się z linii energetycznych o łącznej długości 188 tys. km i obejmuje swoim zasięgiem obszar blisko 75 tys. km2, co stanowi ok. 24 proc. powierzchni kraju.

 

Sebastian Kwiatkowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj