Trwa ewakuacja wieżowca w Tczewie. W jednym z mieszkań przy ulicy Jagiełły ulatniał się gaz. Czujnik wezwanego na miejsce pogotowia gazowego wykazał strefę wybuchową. Jedna osoba jest poszkodowana.
Na miejscu jest 6 zastępów straży pożarnej. Aby spadło stężenie gazu, strażacy wietrzą budynek.
ZAGROŻENIE WYBUCHEM
Źródłem wycieku była kuchenka w mieszkaniu na trzecim piętrze 11-kondygnacyjnego budynku przy ulicy Jagiełły. Jak mówią strażacy, zagrożenie wybuchem było realne. Wieżowiec musiało opuścić około 70 osób. Jedną osobę zabrano do szpitala na obserwację, to kobieta w wieku około 80 lat, u której w mieszkaniu ulatniał się gaz.
– Strażacy rozstawili przed blokiem ogrzewany namiot dla ewakuowanych – mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka z Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. – Stężenie gazu przekraczało dolną granicę wybuchowości w związku z tym była podjęta decyzja o ewakuacji. Na miejscu pracują zarówno strażacy państwowej straży pożarnej jak i ochotniczej, jak również pogotowie energetyczne i gazowe. Sytuacja jest już opanowana. Sprawdzimy jeszcze, czy wszystkie lokale są bezpieczne – mówił.
– Strażacy kazali nam się jak najszybciej ubrać i wychodzić – mówił jeden z mieszkańców. – My dowiedzieliśmy się jako jedni z ostatnich. Zanim zebraliśmy dzieci, to już właściwie wszyscy byli na zewnątrz – dodał.
(Fot. Radio Gdańsk/Wojciech Stobba)
AKTUALIZACJA GODZ. 18:30
Mieszkańcy wieżowca przy ulicy Jagiełły mogą już wracać do swoich domów. Jeszcze przez jakiś czas nie będą mogli korzystać z gazu. Przywrócono jednak prąd w ewakuowanym budynku i dwóch sąsiednich blokach. Przez prawie dwie godziny bez prądu było około tysiąca mieszkań.
Wojciech Stobba/jr