Jedna osoba zginęła, trzy zostały ranne w wypadku na trasie z Żukowa do Gdańska. Krajowa „siódemka” jest zablokowana i tak będzie przez co najmniej trzy godziny. Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi między Lniskami a Leźnem. To czołowe zderzenie, więc niewykluczone, że mogło do niego dojść podczas wyprzedzania. Siła uderzenia była ogromna, bo renault i bmw są bardzo zniszczone.
Strażacy musieli użyć mechanicznego sprzętu, żeby wyciągnąć poszkodowanych. Niestety kierowca jednego z aut zginął. Jak mówią strażacy, mężczyzna miał około 35 lat. Pozostałe trzy osoby zostały zabrane do szpitala. W akcji brał udział śmigłowiec LPR. Policja zorganizowała objazdy. Osoby, które jadą z Gdańska kierowane są przez Pępowo, kierowcy jadący od strony Kartuz czy Kościerzyny muszą pojechać przez Niestępowo.
(Fot. OSP Leźno)
ŚLEDCZY USTALĄ PRZYCZYNY WYPADKU
Jak powiedział dyżurny policji w Żukowie, utrudnienia mogą potrwać co najmniej 3 godziny. Na miejsce dopiero jadą prokurator i biegły sądowy, którzy ustalą dokładną przyczynę wypadku.
Grzegorz Armatowski/mim