W chojnickim hospicjum nie było systemu przeciwpożarowego, bo fundacja „chciała oszczędzić”. Okazuje się jednak, że pieniądze były [RAPORT]

kapital

Sprawozdania finansowe w gdańskim sądzie rejestrowym mogą zmieniać obraz fundacji Palium. Organizacja, która zarządzała chojnickim hospicjum, gdzie z niedzieli na poniedziałek wybuchł pożar, odnotowywała niemałe zyski. Na kontach bankowych było przed rokiem 1,6 mln zł.

W nocy z niedzieli na poniedziałek w hospicjum, prowadzonym przez fundację Palium w Chojnicach, wybuchł pożar. Zginęły w nim cztery osoby. Do szpitala w Chojnicach trafiło 15 pacjentów, a do placówki w Człuchowie 5. Hospitalizacji wymagały także dwie pracownice oraz dwóch policjantów. 

Pytanie, które wtedy cisnęło się na usta to: co z systemem przeciwpożarowym lub chociaż czujkami dymu?

– Teoretycznie nie musieliśmy ich mieć. To kosztowało, więc na czymś chcieliśmy oszczędzić i teraz bardzo tego żałuję – opowiadała Barbara Bonna, prezes fundacji Palium.

Zgodnie z przepisami instalacja przeciwpożarowa musi być zakładana w budynkach służby zdrowia, gdy znajduje się tam powyżej 100 łóżek. W hospicjum w Chojnicach było ich 27.

WYSOKIE ZYSKI

W kontekście słów o oszczędnościach, postanowiliśmy sprawdzić wyniki finansowe fundacji Palium. W tym zakresie zwróciliśmy się o dokumenty do sądu rejestrowego.

Zacznijmy od roku 2017. 2 lata temu fundacja Palium w swoim sprawozdaniu pochwaliła się zyskiem w wysokości 888 tys. zł. Co ważne, łączny zysk z poprzednich lat w tamtym czasie (od roku 2005 do 2017) wynosił 2,3 miliona złotych. Sumując te kwoty, otrzymujemy łączny zysk na poziomie 3,2 miliona złotych.

Rok później, czyli w 2018 r. fundacja odnotowała jeszcze większy zysk – w wysokości 1,2 miliona złotych. W efekcie dało to fundacji Palium łączny zarobek na poziomie 4,4 miliona złotych. Co ciekawe, fundacja spłaca kredyt w wysokości 500 tys. zł – do spłaty pozostało 160 tys. zł.

Fundacja nie złożyła jeszcze sprawozdania za 2019 r.

KONTRAKTY NFZ I URZĘDEM MARSZAŁKOWSKIM

Na koniec 2018 roku fundacja Palium ujawniła raport księgowy. Czytamy w nim, że na kontach fundacji było wtedy 1,6 milionów złotych.

Lwią część przychodów fundacji stanowiło świadczenie usług medycznych dla Narodowego Funduszu Zdrowia, a także  jest beneficjentem dofinansowania ze środków UE Urzędu Marszałkowskiego. Hospicjum otrzymało też pieniądze z odpisów od podatków (tzw. 1 procent), ale i darowizn czy Powiatowego Urzędu Pracy. Łączny przychód wyniósł 3,6 miliona złotych.

Po stronie kosztów największą kwotę stanowi odpłatna działalność pożytku publicznego. Do tego dochodziły koszty administracyjne i koszty finansowe. W 2018 r. dochód wyniósł 1,2 mln zł. Całość po zsumowaniu wyniosła ok. 2,3 miliona złotych.

Próbowaliśmy porozmawiać na temat kwestii finansowych z wiceprezesem fundacji Palium – Jerzym Krukowskim.

– Bardzo mi przykro, ale nie mam czasu. Załatwiam podłączenie prądu. Mam inne telefony na linii – mówił w rozmowie z naszym reporterem wiceprezes.

Władze fundacji poprosiły nas o kontakt w innym terminie.

 

 

Aktywa i pasywa Fundacji Palium (KLIKNIJ, BY POWIĘKSZYĆ)

 

ILE ZARABIALI PRACOWNICY

Warto podkreślić, że dla fundacji Palium pracowały 34 osoby na umowę o pracę, które średnio (przy założeniu, że pracowały cały rok) zarabiały 1 730 zł netto miesięcznie. Dodatkowo 8 osób było zatrudnionych na umowę zlecenie, a 10 na kontrakt.

Koszty związane ze wspomnianymi umowami wyniosły w 2018 r. 1,6 mln zł. Nieco ponad 100 tys. zł wypłacono zarządowi fundacji.

SZEROKA DZIAŁALNOŚĆ BARBARY BONNY

Barbara Bonna na terenie Chojnic działa w kilku spółkach i fundacjach. Głównie są one związane z usługami medycznymi dla mieszkańców. Lokalne media wielokrotnie opisywały wątpliwości wokół jej działalności.

Prezes fundacji Palium występuje w organach spółek: Alte, Bonadea, Nobo, Bonamed, Optima. Dodatkowo jest w radzie fundatorów fundacji Jarcewo wraz z Leszkiem Bonną, który dzisiaj jest wicemarszałkiem województwa. Wszystko wskazuje na to, że fundację prowadzą ich dzieci. 

W 2008 r. Dziennik Bałtycki informował, że „Szpital Specjalistyczny w Chojnicach będzie miał rezonans magnetyczny. Zaskakujący w sytuacji jest fakt, że w ramach szpitalnego kontraktu badania z wykorzystaniem tej maszyny będzie wykonywać firma, którą założyła spółka z Chojnic, a jej wspólnikiem jest Barbara Bonna – prywatnie żona dyrektora szpitala – Leszka Bonny”.

Maciej Naskręt

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj