„Nie jest jednym z wielu, a jedynym”. Ale w tym roku utrzymanie mostu w Sobieszewie będzie dużo droższe

Utrzymanie największego w Polsce mostu zwodzonego w 2020 roku będzie o blisko 800 tys. złotych droższe niż w roku ubiegłym. Planowany roczny koszt utrzymania przeprawy prowadzącej na Wyspę Sobieszewską, to obecnie 1 milion 700 tysięcy złotych. Ponad pół miliona z tej kwoty to koszt wykonywanych na zamówienie hydraulicznych części zapasowych.

Most 100-lecia Odzyskania Niepodległości Polski prowadzący na Wyspę Sobieszewską uroczyście otwarto w 2018 roku. Od tego czasu większość osób już dawno zapomniała o niewygodnym i hałaśliwym podczas przejazdu dawnym moście pontonowym. 

KOMFORTOWA JAZDA NOWYM MOSTEM JEST KOSZTOWNA

W zeszłym roku koszty utrzymania mostu wyniosły ponad milion złotych. Obecnie jest to kwota o blisko 800 tys. złotych wyższa. 

Zarówno wtedy, jak i teraz, najpoważniejszy koszt to wynagrodzenie pracowników. Łącznie wynosi on 653 tys. zł brutto. Do obsługi mostu zatrudnionych jest 10 pracowników, którzy pracują w systemie zmianowym: 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu.

DLACZEGO KOSZTY W TYM ROKU WZROSŁY?

Wiąże się to głównie z kosztami inwestycyjnymi. W zeszłym roku za blisko 160 tys. zł zakupiono części zapasowe – elektryczne. Ale w tym roku po kilku przetargach doszły do tego jeszcze części hydrauliczne – za niebagatelną kwotę 531 tys. złotych. Są wśród nich m.in. zawory, siłowniki, pompy, silniki, sprzęgła i chłodnice.

– Most w Sobieszewie nie jest jedynym z wielu, a jedynym – jest to wyjątkowy obiekt inżynierski. Składa się z elementów i części, które nie leżą na półce sklepowej czy w magazynie. W większości wymagają wykonania na specjalne zamówienie. W przypadku awarii części układu hydrauliki siłowej, czas oczekiwania może wynieść nawet pół roku. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby most był tak długo niedostępny – wyjaśnia Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Części te są potrzebne w czasie gwarancji, jak i po jej zakończeniu. Wykonawca zapewnia je na potrzeby naprawy mostu w przypadku awarii, natomiast GZDiZ będzie z nich korzystać w momencie zużycia. Będą to głównie filtry i węże hydrauliczne.

MOST WYMAGA STAŁEGO SERWISU

Koszty zewnętrznego serwisu w zeszłym roku były znacznie niższe, bo naliczane były od września – wyniosły 105 tys. zł. Natomiast za cały 2020 rok będzie to ponad 420 tys. zł. W ramach prac serwisowych wykonywane są przeglądy i zabezpieczenie urządzeń do momentu ich naprawy przez gwaranta. Do tego serwisowane są urządzenia elektryczne i mechaniczne.

Na utrzymanie mostu składają się również: 2,5 tys. zł rocznie za oczyszczanie dróg, chodnika, ścieżki rowerowej oraz 95 tys. zł rocznych opłat za prąd i wodę.

WYGODNIEJSZY NIŻ PONTONOWY

Koszt budowy mostu wyniósł 59 milionów złotych. Ponad 30 milionów zapłaciło Miasto Gdańsk, a ponad 27 mln Ministerstwo Infrastruktury. Przeprawa ma 173 metry długości, a ze skrzydłami – 181,5 m.

W zeszłym roku był zwodzony ponad sześćset razy i przepłynęło pod nim ponad tysiąc jednostek. Wato też dodać, że światło mostu od lustra wody wynosi 5 m. W związku z tym wiele niższych motorówek czy łódek może przepłynąć pod mostem, bez jego otwierania, co było niemożliwe w przypadku mostu pontonowego.

 

Katarzyna Moritz
napisz do autorki: k.moritz@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj